Księżyc jest własnością Stanów Zjednoczonych

Jeśli do tej pory myśleliście, że naturalny satelita Ziemi, czyli Księżyc, jest własnością wszystkich Ziemian, to się grubo mylicie. Od dawna trwa wielki spór pomiędzy krajami o prawo do własności Srebrnego Globu.

Jak się pewnie domyślacie, w tych zmaganiach prym wiodą Stany Zjednoczone, których obywatele jako pierwsi postawili na nim swoje nogi. Globalny policjant uczynił kolejny, niepoważny krok ku zawładnięciu nad Księżycem.

W Senacie zaproponowano specjalną ustawę, na mocy której ustanowione zostanie prawo własności zasobów naturalnych całej przestrzeni kosmicznej.

Na pierwszy ogień poszedł oczywiście Srebrny Glob, ponieważ jest najbliżej, a na występujący na nim cenny hel-3, oczywiście ma już chrapkę wiele amerykańskich koncernów.

Na całej Błękitnej Planecie jest go tylko około 10 kilogramów, a pozyskanie 40 ton helu-3, przy założeniu zastosowania reakcji termojądrowej, może zaspokoić zapotrzebowanie energetyczne Stanów Zjednoczonych na cały rok.

Reklama

Księżyc jest własnością Stanów Zjednoczonych. Fot. NASA.

Jakby tego było mało, eksperci szacują, że z powierzchni Księżyca można wyprodukować około miliona ton tego izotopu. Właśnie dla helu-3 Amerykanie, Rosjanie, Chińczycy czy Hindusi chcą wybudować bazy na Srebrnym Globie, by rozpocząć kosmiczne górnictwo i móc go tam wydobywać oraz przetwarzać.

Miejmy jednak nadzieję, że nikt nie otrzyma prawa do własności poszczególnych części Księżyca. Skoro chcemy podbijać kosmos, to róbmy to w normalny, cywilizowany sposób. Wystarczy, że już na naszej planecie od zarania dziejów trwają konflikty o zasoby naturalne, nie przenośmy ich też w kosmos.

Źródło: GeekWeek.pl/NASA / Fot. NASA

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy