Łazik Curiosity odkrył na powierzchni Marsa tajemniczą, błyszczącą skałę
Naukowcy z NASA nadzorujący misję robota niedawno borykali się z poważnymi problemami dotyczącymi błędów w jego oprogramowaniu. Łazik przez ponad 40 dni był uziemiony.
Ostatnie inżynierowie pokonali trudności, więc robot natychmiast przystąpił do działania i od razu natrafił na bardzo ciekawe skały. Jedna z nich jest bardzo charakterystyczna. Little Colonsay, bo taką nazwę otrzymała, mocno błyszczy w Słońcu. Prawdopodobnie jest to meteoryt, czyli kosmiczna skała, która przybyła na powierzchnię planety z otchłani kosmosu.
To niezwykle cenne odkrycie, gdyż za jednym zamachem, przy eksploracji Czerwonej Planety, można też szybko i łatwo zapoznać się z obiektami, które mogą liczyć sobie miliardy lat, a ich badania, opowiedzieć nam burzliwą historię rozwoju kosmosu. To wiedza na wagę złota.
Łazik wykonał zdjęcia obiektu za pomocą swojej zaawansowanej kamery o nazwie ChemCam. Naukowcy mogą dzięki niej dokonać wstępnych analiz chemicznych tego typu skał i na tej podstawie podjąć decyzję, czy warto przyjrzeć się im bliżej, czy wysłać robota w dalszą misję eksploracyjną powierzchni planety.
Łazik Curiosity odkrył na powierzchni Marsa tajemniczą, błyszczącą skałę. Fot. NASA/ChemCam.
W przypadku Little Colonsay, naukowcy z NASA zamierzają pobrać próbki do dalszej, bardziej szczegółowej analizy. Zadanie zaplanowane jest na kilka kolejnych dni. Badacze trzymają kciuki za odkrycie czegoś, czego dotychczas jeszcze nie widzieliśmy. Trzymamy za to kciuki. Tymczasem oprócz błyszczącej skały, do zbadania jest jeszcze kilka innych obiektów. Informacje na ich temat powinny pojawić się za kilka tygodni.
W styczniu przyszłego roku z Marsa zacznie przychodzić coraz więcej bardzo ciekawych informacji na temat tej planety. Stanie się to za sprawą sondy InSight, która rozpocznie swoje badania wnętrza globu za pomocą specjalnego kreta drążącego zbudowanego przez Polaków.
Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. NASA/JPL