Najsłynniejsze zdjęcie Ziemi ma już pół wieku. NASA ujawnia jego tajemnicę
Mija 50 lat od powstania najsłynniejszego zdjęcia naszej planety. Jego historia jest iście kosmiczna, ponieważ, żeby można było uwiecznić Błękitną Planetę, trzeba było ją najpierw opuścić, co nie było takie proste.
21 grudnia 1968 roku z legendarnej wyrzutni LC 39A na Przylądu Canaveral na Florydzie, za pomocą potężnej rakiety Saturn V, wystrzelono moduł dowodzenia, w którym znajdowało się trzech amerykańskich astronautów: Frank Borman, James Lovell i William A. Anders.
Ich misja miała potrwać niecały tydzień. Mieli być pierwszymi ludźmi, którzy spędzą Boże Narodzenie poza Ziemią, na orbicie Księżyca, oddalonej o ponad 300 tysięcy kilometrów od powierzchni naszej planety.
W Wigilię, w trakcie, gdy rozpoczęło się pierwsze w historii ludzkości okrążanie Księżyca, astronauci wykonywali zdjęcia, które miały posłużyć NASA do wyboru najdogodniejszych miejsc lądowania na powierzchni Srebrnego Globu dla przyszłych misji załogowych.
Dowódca Frank Borman postanowił zmienić kąt prowadzenia obserwacji i odwrócił moduł przechylając okna ku horyzontowi. Wtedy oczom astronautów ukazał się zapierający dech widok Ziemi, którym przez długie minuty nie mogli się nadziwić.
„O Boże. Ziemia wschodzi” - powiedział Frank Borman. Borman stwierdził później, że to był najpiękniejszy i najbardziej wzruszający widok w całym swoim życiu, który wywołał u niego nostalgię, pełną tęsknoty za domem.
„Był to jedyny wielobarwny obiekt w kosmosie. Wszystko inne było czarno-białe. Ale nie Ziemia” - dodał Frank Borman. Powierzchnia Księżyca oddalona była od modułu, w którym znajdowali się astronauci, o 780 kilometrów. Zdjęcie obejmuje księżycowy horyzont ciągnący się na dystansie około 175 kilometrów. Dwa kratery nazwane zostały Homeward i Anders' Earthrise. Z kolei na obrazie Ziemi pośród chmur wyłania się zachodnia część Afryki, głównie Sahara i Republika Południowej Afryki. Widoczne są też wody Atlantyku.
Błękitna Planeta spowita białymi chmurami wydawała się zawieszona niczym jajo w nieprzemierzonej czeluści. Astronauci zdali sobie sprawę, że to jedyne miejsce pośród próżni, gdzie żyją ludzie, zwierzęta i rośliny. Poza Ziemią nie ma życia, mamy tylko ją i powinniśmy o nią dbać.
Fotografia Ziemi wywołała tak wielkie poruszenie w opinii publicznej, że 15 miesięcy później stała się nieoficjalną flagą pierwszego w dziejach Dnia Ziemi. Dziesiątki milionów Amerykanów wyszło na ulice, aby manifestować przeciw niszczeniu środowiska naturalnego.
Pierwsze kolorowe zdjęcie wschodzącej Ziemi z orbity Księżyca z 24 grudnia 1968 roku. Fot. William A. Anders / NASA.
Po upływie półwiecza nauka płynąca z tego zdjęcia jest nadal aktualna. Przez ten czas zdążyliśmy wyciąć olbrzymie obszary leśne, zwłaszcza w Ameryce Południowej i Afryce, a także podnieść średnią globalną temperaturę powietrza, przez co wiele wysp Pacyfiku zniknęło pod wodą, zaś arktyczna pokrywa lodowa zmniejszyła się dwukrotnie.
Źródło: GeekWeek.pl/NASA / Fot. NASA