Pół miliona smug i żadnego śladu wody. Przełomowe odkrycie z Marsa
Przez lata uważano je za możliwy ślad współczesnej wody na Marsie. Teraz, po analizie pół miliona smug na powierzchni Czerwonej Planety, naukowcy rozwiewają złudzenia. Woda nie ma z tym nic wspólnego - winne są najpewniej wiatr i pył.

Przez ostatnią dekadę ciemne smugi pojawiające się okresowo na wydmach Marsa dawały naukowcom nadzieję na możliwość występowania wody, czyli czynnika kluczowego dla istnienia życia. Zdają się ją jednak odbierać najnowsze badania zespołów z Brown University i Uniwersytetu w Bernie, które sugerują, że zagadkowe formacje prawdopodobnie nie mają nic wspólnego z wodą.
Aby ostatecznie rozwikłać tajemnicę tzw. Recurring Slope Lineae (RSL), badacze stworzyli największy w historii katalog takich struktur. Wykorzystując algorytmy uczenia maszynowego, przeanalizowali ponad 86 tys. zdjęć satelitarnych o wysokiej rozdzielczości, identyfikując na Czerwonej Planecie w sumie ponad 500 tys. smug.
Gdy mieliśmy już globalną mapę tych formacji, mogliśmy zestawić ją z innymi danymi - temperaturą, prędkością wiatru, obecnością nawodnienia, osuwiskami czy aktywnością pyłową. Dzięki temu mogliśmy szukać korelacji w setkach tysięcy przypadków
Koniec jednej teorii, początek nowych pytań
Wnioski były jednoznaczne: smugi nie wykazują żadnych zależności z czynnikami wilgotnościowymi czy temperaturą, a ich powstawanie nie wiąże się z porami dnia czy orientacją względem Słońca, co byłoby typowe dla procesów związanych z wodą lub szronem. Zamiast tego, formacje te wyraźnie korelują z wysokimi prędkościami wiatru i opadami pyłu, wskazując na suchy, eolowy mechanizm powstawania.
Wielu badaczy liczyło, że RSL będą śladem współczesnego, płynnego środowiska na Marsie. Tymczasem nasze modele i dane wskazują jednoznacznie: woda nie odgrywa tu żadnej roli. Smugi są najprawdopodobniej wynikiem procesów suchych
Choć to rozczarowujące dla tych, którzy wiązali z nimi nadzieje na obecność życia, odkrycie niesie też istotne informacje na temat dzisiejszej aktywności geologicznej Marsa. Smugi zajmują mniej niż 0,1 proc. powierzchni planety, ale ich łączny wpływ na przemieszczenia pyłu dorównuje kilku globalnym burzom piaskowym, czyli zjawisku, które znacząco wpływa na klimat Czerwonej Planety.