Polacy zbudują robotyczne ramię dla ESA do serwisowania satelitów

Niedawno doszły do nas wieści o tym, że Pentagon ma już technologię do wskrzeszania uszkodzonych satelitów, a teraz polscy inżynierowie pomogą ESA zbudować podobny system na potrzeby europejskich firm.

Polacy zbudują robotyczne ramię dla ESA do serwisowania satelitów
Polacy zbudują robotyczne ramię dla ESA do serwisowania satelitówGeekweek

26 lutego pierwszy raz w historii dokonano pomyślnej naprawy satelity telekomunikacyjnego. Intelsat-901 przestał działać na orbicie geostacjonarnej, znajdującej się na wysokości 36 tysięcy kilometrów ponad powierzchnią naszej planety. Przedsięwzięcie było bardzo karkołomne, ale udało się.

Statek serwisowy o nazwie MEV-1 zbudowany przez amerykańską firmę Northrop Grumman z powodzeniem przechwycił satelitę, a następnie uzupełnił jego zbiorniki z paliwem. Po kilku godzinach inżynierowie z firmy obsługującej urządzenie nawiązali z nim łączność i w pełni przywrócili go do życia. Co ciekawe, urządzenie liczy sobie aż 19 lat, a teraz będzie mogło służyć przez następne 5 lat.

Ta technologia zainteresowała również Europejską Agencję Kosmiczną, która postanowiła zbudować własny pojazd serwisowy. W realizacji projektu pomogą Polacy z Sieci Badawczej Łukasiewicz - Przemysłowy Instytut Automatyki i Pomiarów (PIAP Space). W ramach projektu o nazwie TITAN, zbudują oni prototyp wieloprzegubowego ramienia robotycznego na potrzeby przyszłej deorbitacji i serwisowania satelitów na orbicie. Kontrakt wart jest 2,5 miliona euro.

„Projekt TITAN to wielki sukces firmy, na który pracowaliśmy z zespołem naszych podwykonawców przez prawie 3 lata. Projekt ten jest dla nas szczególnie istotny – to dowód zaufania ESA, która powierzyła integrację całego podsystemu satelitarnego polskiej organizacji. Czeka nas dużo wytężonej pracy, ale to ważny krok w osiągnięciu strategicznych celów spółki. Realizacja projektu TITAN przybliży nas do wprowadzenia ramienia robotycznego na rynek komercyjny” – powiedział prezes PIAP Space Mateusz Wolski, cytowany w komunikacie Centrum Łukasiewicz.

Technologia serwisowania i deorbitacji instalacji kosmicznych to przyszłość misji kosmicznych. Pojazdy takie pozwolą nie tylko ograniczyć problem kosmicznych śmieci oraz wydłużyć pracę satelitów i poczynić wielomilionowe oszczędności ich właścicielom, ale również będą wstępem do stworzenia robotycznych fabryk, dzięki którym będzie można budować instalacje bezpośrednio w przestrzeni kosmicznej.

Wszystko to z myślą o szybszej i sprawniejszej eksploracji Księżyca, planetoid czy Marsa. Firmy mają też zamiar wykorzystać osiągnięcia w tej materii do stworzenia technologii na potrzeby kosmicznego górnictwa. Na początek będzie ono prowadzone na naturalnym satelicie naszej planety, ale Chińczycy już myślą o wysłaniu pierwszych pojazdów na planetoidy zawierające cenne surowce.

Źródło: GeekWeek.pl/Centrum Łukasiewicz / Fot. NASA/ESA/DLR

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas