Założyciel Amazonu pozywa NASA za romans ze SpaceX. To opóźni powrót na Księżyc

Jeff Bezos nie może pogodzić się z faktem, że NASA woli dać miliony dolarów od podatników na loty na Księżyc firmie SpaceX, która testuje już swoją rakietę i statek kosmiczny, a nie tak jak on, chwali się światu tylko pięknymi grafikami rakiety.

Założyciel Amazonu pozywa NASA za romans ze SpaceX. To opóźni powrót na Księżyc
Założyciel Amazonu pozywa NASA za romans ze SpaceX. To opóźni powrót na KsiężycGeekweek

Najbogatszy człowiek świata złożył pozew przeciwko Amerykańskiej Agencji Kosmicznej. Uważa on, że niezgodnie z prawem wybrała ona ofertę i wesprze finansowo SpaceX (firmę Elona Muska) w budowie najpotężniejszego systemu transportu kosmicznego, który ma zabrać ludzi w podróż wokół Księżyca już w 2023 roku, a na powierzchnię w 2024 roku.

Miejmy wszyscy nadzieję i mocno trzymajmy kciuki, by sąd odrzucił pozew Bezosa, bo powrót na Księżyc może opóźnić się nawet o kilka lat, i to dotyczy to samej NASA, ale również w jakimś sensie również SpaceX, ponieważ firma potrzebuje pieniędzy agencji, by przyspieszyć prace nad swoim systemem transportu kosmicznego, w wersji tankowca i lądownika księżycowego.

Batalia sądowa z Bezosem nie opóźni jednak Starshipa w wersji towarowej. Taki pojazd jest obecnie najbardziej potrzebny Elonowi Muskowi, by bardzo tanio wynosić na orbitę ładunki dla firm oraz rozbudowywać kosmiczny internet Starlink. Eksperci ze świata przemysłu kosmicznego są zbulwersowani ostatnimi wyczynami Jeffa Bezosa. Uważają je za poniżej krytyki.

Jednak jednocześnie sugerują, że założyciel Amazonu może znajdować się w potrzasku. Jego rakieta New Glenn wciąż nie jest gotowa, podobnie jest z lądownikiem księżycowym, a zainwestował w swoją firmę Blue Origin już spore miliony dolarów, a końca prac nie widać. Jeśli nie dostanie kontraktu od NASA, jego biznes może upaść.

Dla samych USA nie jest to dobra wiadomość, bo jednak konkurencja owocuje szybszym postępem technologicznym i obniżaniem kosztów misji kosmicznych. Mimo wszystko, USA nie muszą się nikogo obawiać. Nic bowiem nie wskazuje na to, by inny kraj zdobył Księżyc w XXI wieku przed nimi.

Warto tutaj dodać, że NASA dała kontrakt Bezosowi na budowę napędu jądrowego do statków kosmicznych. Dzięki niemu będziemy mogli dotrzeć na Księżyc w zaledwie kilka godzin, tymczasem na Marsa w kilka tygodni, a nie miesięcy. Widać taka nagroda to za mało dla Bezosa, który może z jej pomocą w niedalekiej przyszłości stanowić poważną konkurencję dla SpaceX i jego napędzanego chemicznie Starshipa, w kwestii kolonizacji Marsa.

Źródło: GeekWeek.pl/NASA / Fot. SpaceX

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas