Żegnaj, Księżycu... na kilka lat. Powrót znowu opóźniony
Amerykańska agencja kosmiczna ogłosiła kolejne opóźnienie w swoich planach wysłania astronautów na Księżyc. Administrator NASA, Bill Nelson, zapowiedział, że nowa data dla drugiej misji programu Artemis to kwiecień 2026, co oznacza, że lądowanie na Księżycu nie odbędzie się wcześniej niż w 2027 roku, czyli rok później, niż oryginalnie planowano.
Chociaż część specjalistów i naukowców od dłuższego czasu przekonuje, że ponowne lądowanie ludzi na Księżycu w 2026 r. nie będzie możliwe, bo przygotowania przeciągają się w czasie i pochłaniają miliardy dolarów, NASA trzymała się tej wersji jeszcze pod koniec października. Ostatnia konferencja prasowa administratora NASA, Bill Nelsona, nie pozostawia jednak wątpliwości.
Misja Artemis II, w ramach której czterech astronautów wykona przelot obok Księżyca i powróci na Ziemię, stając się pierwszą załogą podróżującą poza niską orbitę okołoziemską od czasu misji Apollo 17 w 1972 roku, wystartuje nie wcześniej niż w kwietniu 2026 roku. Według wcześniejszych planów miał być to wrzesień 2025 roku i to już po wcześniejszym przesunięciu z listopada tego roku.
Księżyc jeszcze nie teraz
Oznacza to, że lądowanie na Księżycu nie odbędzie się wcześniej niż w 2027 roku, czyli rok później niż pierwotnie planowano. Opóźnienie jest podobno konieczne, aby rozwiązać problem z osłoną termiczną kapsuły, która po poprzednim locie testowym powróciła na Ziemię z nadmiernym zwęgleniem, erozją, pęknięciami oraz fragmentami, które odpadły.
Bezpieczeństwo naszych astronautów jest naszym priorytetem. Nie latamy, dopóki nie będziemy gotowi. Musimy przeprowadzić kolejny lot testowy i musimy to zrobić właściwie. Tak właśnie postępuje program Artemis - komentował Nelson podczas konferencji.
Problemy z osłoną termiczną
Osłona termiczna modułu załogowego Orion, która została poważnie uszkodzona podczas testowego lotu w 2022 roku, wymaga poprawy. Nelson zaznaczył, że inżynierowie zidentyfikowali przyczynę problemu i wierzą, że można ją rozwiązać poprzez zmianę trajektorii wejścia kapsuły w atmosferę, jednak pełna ocena i wdrożenie poprawek zajmie czas.
I chociaż NASA rywalizuje z chińską agencją kosmiczną, która ma własne plany wysłania astronautów na Księżyc, Nelson wyraził przekonanie, że program Artemis jako pierwszy dotrze na powierzchnię Księżyca. Niemniej zaapelował do partnerów komercyjnych i międzynarodowych NASA o „zwiększenie wysiłków, aby dotrzymać i ulepszyć ten harmonogram”, czyli mówiąc krótko o więcej pieniędzy, bo jak wspominaliśmy już wcześniej, Artemis okazał się dużo kosztowniejszy, niż pierwotnie szacowano.
Planujemy start misji Artemis 3 w połowie 2027 roku. To znacznie przed deklarowanym przez chiński rząd celem, który według nich przypada na 2030 rok - podsumowuje Nelson.
