65 lat i emerytura? Nie w sporcie...

W sporcie nie ma czegoś takiego jak emerytura. Generacja powyżej 70 a nawet 80 lat, jest mocno widoczna i pociąga w sportowym biznesie za sznurki. Wystarczy wymienić takie nazwiska jak Bernie Ecclestone, czy Giovanni Trapattoni.

Bernie Ecclestone nie myśli o emeryturze. Wciąż chce rządzić Formułą 1
Bernie Ecclestone nie myśli o emeryturze. Wciąż chce rządzić Formułą 1AFP

"Gdy dostałem telefon, potrzebowałem dwóch godzin, by podjąć decyzję. Czuję się jeszcze na siłach, by kierować drużyną, zarówno z ławki trenerskiej jak i ze stołka dyrektora sportowego" - powiedział Gutendorf, który pracował już w... 30 krajach na całym świecie.

Prawdziwą gerontokracją jest Formuła 1. Rządzi nią Bernie Ecclestone, który ma już 82 lata. Nie tylko trzyma się fizycznie bardzo dobrze, ale co roku stara się wprowadzać innowacyjne rozwiązania.

Niski, bo mierzący zaledwie 158 cm Ecclestone, jest obdarzony taką energią, którą pozazdrościliby mu nawet antyczni bogowie. I na pewno nie ma zamiaru w najbliższym czasie usunąć się na bok. Jeśli zdrowie mu pomoże, chciałby pracować nawet w wieku...90 lat.

Podobnym zapałem może pochwalić się rok młodszy Nick Bollettieri, który jest trenerem tenisowym. Coraz to wychodzi z cienia i prezentuje nowe pomysły jak amerykański tenis może znowu odnosić sukcesy. Jak to się robi, doskonale wie, bo sam jest właścicielem tenisowej akademii, która "wyprodukowała" aż dziesięciu zawodników, którzy byli liderami światowego rankingu.

Rok 1989. Nick Bollettieri i jego podopieczny Andre Agassi
Rok 1989. Nick Bollettieri i jego podopieczny Andre AgassiGetty Images/Flash Press Media

Hoketsu spędza dziennie ponad godzinę na siłowni i nadal podkreśla, że może być coraz lepszy. Swój pierwszy udział w olimpiadzie zaliczył w 1964 roku w Tokio. Wówczas wystartował w skokach przez przeszkody. Zmienił konkurencję na ujeżdżenie, bo miał coraz gorszy wzrok i trudniej było mu wyczuć dystans.

Nadal na topie jest Giovanni Trapattoni. Włoch, który urodził się 73 lata temu, poprowadził piłkarską reprezentację Irlandii na Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie. Jego kontrakt kończy się w 2014 roku i nie wiadomo, czy nie zostanie przedłużony.

Giovanni Trapattoni to ulubieniec irlandzkich kibiców i jeden z najbardziej charyzmatycznych trenerów
Giovanni Trapattoni to ulubieniec irlandzkich kibiców i jeden z najbardziej charyzmatycznych trenerówAFP
PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas