Co robią Ukraińcy, gdy gaśnie światło? Badania przynoszą odpowiedź
Przerwy w dostawie prądu to ostatnimi czasy trudna ukraińska codzienność, ale jak wynika z lokalnie przeprowadzonych ankiet, mieszkańcy już się do niej przyzwyczaili i coraz lepiej sobie z nią radzą. A czym najczęściej zajmują się w czasie blackoutów?
Jak dowiadujemy się z ukraińskich mediów, w kraju od 10 października regularnie dochodzi do przerw w dostawie prądu z powodu ostrzału infrastruktury energetycznej przez wojska rosyjskie, a co więcej mieszkańcy proszeni są o zmniejszenie zużycia energii w godzinach 17:00-23:00, by odciążyć nadwyrężoną sieć energetyczną (30 proc. elektrowni w kraju uległo zniszczeniu). Jak jednak przekonują Ukraińcy, zdążyli się już przystosować do tej nowej rzeczywistości i planują swoje dni z uwzględnieniem blackoutów.
Ukraińcy przyzwyczajeni do blackoutów. Zajmują się wtedy...
Co wtedy robią? Odpowiedź na to pytanie przynosi badanie przeprowadzone w dniach 28-29 października wśród 1000 respondentów w wieku 18-60 lat (próba odzwierciedla strukturę społeczną kraju) na terenie całej Ukrainy, z wyjątkiem terytoriów okupowanych i stref działań wojennych (za pomocą aplikacji mobilnej GRADUS). I tak, aż 51 proc. badanych deklaruje, że przystosowało się już do blackoutów (38 proc. raczej się przystosowało, a 13 proc. w pełni się przystosowało), 39 proc. wciąż ma z tym problem, a 10 proc. nie potrafi odpowiedzieć na to pytanie.
Większość ankietowanych stara się jednak produktywnie wykorzystać czas bez prądu, choć nie brakuje też małej 3 proc. grupy, która w czasie blackoutu przenosi się w miejsce, gdzie jest prąd, np. do kawiarni czy rodziny w innej części miasta. Oto, czym się wtedy zajmują:
- 44 proc. - wykonuje prace domowe
- 18 proc. - odpoczywa i zajmuje się sobą (np. czynności kosmetyczne)
- 18 proc. - przegląda treści w internecie (np. filmy, media społecznościowe, wiadomości),
- 17 proc. - kontynuuje naukę lub pracę,
- 13 proc. - zajmuje się hobby,
- 13 proc. - dzwoni do rodziny i przyjaciół,
- 13 proc. - wychodzi na spacer lub uprawia sport.
Co jednak ciekawe, w starszej grupie wiekowej zróżnicowanie aktywności jest dużo mniejsze, bo osoby w wieku 55-60 lat rzadko robią w czasie przerw w dostawie prądu cokolwiek poza obowiązkami domowymi, zajmowaniem się sobą i odpoczynkiem. W aktywnościach typu granie czy oglądanie filmów przoduje zaś jak łatwo się domyślić najmłodsza badana grupa wiekowa, tj. osoby w wieku 18-24 lata.
Pewne różnice widać też w zależności od wielkości miasta, bo w tych powyżej 50 tys. mieszkańcy są bardziej skłonni do przeczekiwania braku prądu niż planowania na ten czas konkretnych aktywności - więcej odpoczywają, siedzą w internecie i komunikują się z rodziną.