Czy ludzie mogliby zbudować życie pod ziemią, by przetrwać zmiany klimatu?
Ten rok, a zwłaszcza zeszły miesiąc pokazały nam, jakie skutki niosą ze sobą zmiany klimatu spowodowane działalnością człowieka. Pożary, nawałnice, powodzie oraz ekstremalne upały to tylko wierzchołek góry lodowej. Niektórzy naukowcy sugerują, że ekstremalne zjawiska pogodowe zmuszą ludzkość do zamieszkania pod ziemią.
Gwałtowne zmiany klimatu powodują kolejne rekordy ciepła na całym świecie
Lipiec 2023 pokazał nam, że pobicie kolejnych rekordów temperatur, to tylko kwestia czasu. Uzależnienie ludzkości od paliw kopalnych niesie ze sobą katastrofalne skutki, które mogą doprowadzić nawet do szóstego masowego wymierania.
W obliczu tych zmian niektórzy naukowcy zastanawiają się, czy ludzkość byłaby w stanie zaadoptować się do życia pod ziemią. Schronienie zbudowane z mas skał i gleby pochłaniających ciepło z zewnątrz zapewniłoby nam stosunkowo stabilne warunki do życia. Nie musielibyśmy polegać tak bardzo na klimatyzacji czy ogrzewaniu.
Naukowcy przytaczają przykłady z historii, kiedy to zarówno ludzie, jak i zwierzęta z powodzeniem prowadzili życie w jaskiniach. Jednak pytanie brzmi, czy ten pomysł stanowi realne rozwiązanie dla pogłębiającego się problemu, jaki stanowią zmiany klimatu?
Podziemne miasto, gdzie ludzie znaleźli schronienie przed gorącem
Australia to najgorętszy kontynent na świecie. Temperatury powyżej 40 stopni Celsjusza są tam normą. Jak w takim razie żyć, gdy z nieba leje się żar? Rozwiązaniem jest właśnie podziemne miasto. W mieście Coober Pedy znajdującym się w Australii Południowej 60 procent populacji żyje w wydrążonych w ziemi tunelach.
W związku z tym, że w tym regionie temperatury w lecie potrafią dochodzić do 52 stopni Celsjusza, to ich „ziemianki” utrzymują stałą temperaturę 23 stopni, bez potrzeby używania klimatyzacji, która dla wielu po prostu jest zbyt droga.
Na powierzchni temperatury powodują smażenie się elektroniki, pod ziemią nie ma tego problemu. Wielu mieszkańców tego niezwykłego miasteczka żyje naprawdę na poziomie. Mają wnętrza wyposażone w luksusowe przedmioty, przytulne salony, baseny oraz tyle przestrzeni, ile sobie są w stanie wydrążyć, oczywiście z zachowaniem wszelkich norm bezpieczeństwa.
Miasto wydrążone w ziemi
Domy znajdują się co najmniej 2,5 metra pod powierzchnią ziemi, by nie ryzykować zapadnięcia się dachu. Jednak wypadki zdarzają się od czasu do czasu. Wydrążanie nowych pomieszczeń nie trwa długo, dzięki dostępnym obecnie najnowszym technologiom.
Czasami prace budowlane przynoszą niespodziewany zysk. Jedne z mieszkańców znalazł raz podczas przebudowy swojego domu opal warty niemal milion dolarów. Może się też zdarzyć, że sąsiad przekopie się nam do mieszkania, jednak to również nie zdarza się często. Gwałtowny wzrost temperatur w regionie Cobeer Pedy spowodowany był między innymi powstaniem dzielnicy biznesowej. Wybudowano wtedy więcej infrastruktury wytwarzającej ciepło, takiej jak wybetonowane parkingi oraz rozbudowana sieć kolei.
Jednak wielu ludzi przeraża pomysł zamieszkania na zawsze pod ziemią. Perspektywa nieoglądania codziennie o poranku blasku słońca czy słyszenia szumu drzew dla niektórych z nas wydaje się nie do zniesienia. Życie pod ziemią niesie ze sobą szereg negatywnych skutków.
Zakłócony zostaje przede wszystkim zegar biologiczny, a ludzie potrafią przesypiać na raz dużo więcej godzin niż potrzebne do normalnego funkcjonowania. Co więcej, człowiek potrzebuje Słońca, co za tym idzie, potrzebna będzie zastępcza suplementacja, by uzupełnić ewentualne braki witaminy D.
Aby środowisko podziemne było akceptowalne przez ludzi, musi mieć przynajmniej minimalne połączenie ze światem zewnętrznym. Sama wentylacja, która zapewnia dopływ świeżego powietrza, może nie wystarczyć, ważne jest również naturalne światło dostępne na wyższych poziomach „miasta”.
Zmiany klimatyczne powodują, że coraz więcej miejsc na świecie przestaje nadawać się do życia. W niektórych regionach Iranu, Pakistanu czy Indii zrobiło się niebezpiecznie gorąco. Możliwe, że w nadchodzących latach ludzkość będzie zmuszona przenieść się pod ziemię, by móc dalej funkcjonować.