Deweloper buduje blok, mieszkańcy oponują. W zemście on stawia paczkomat

Historie nietypowych wojenek pomiędzy mieszkańcami spokojnych osiedli, a deweloperami chcącymi na każdej, nawet niewielkiej, działce postawić możliwie najpojemniejszy blok jest bez liku. W Olsztynie mieszkańcy pewnego osiedla domów jednorodzinnych protestują przeciwko budowie bloku pod ich oknami. Opóźniają rozpoczęcie inwestycji. Deweloper niejako w zemście, jak odbierają to mieszkańcy, stawia przy sypialni świecący całą noc paczkomat.

deweloper postawił paczkomat
deweloper postawił paczkomatFacebook

Ile to jest 17 arów? Mniej więcej odpowiada to powierzchni działki o wymiarach 20 na 85 metrów. Zapewne takie rozmiary na niewielka łąka pomiędzy prywatnymi domami, na której deweloper planuje wybudować blok dla 26 mieszkań.

Akcja dzieje się na jednym z osiedli domów jednorodzinnych w Olsztynie. Planowany blok ma mieć trzy kondygnacje naziemne i jedną podziemną. Mieszkańcy domu sąsiadującego z działką wyraźnie protestują. Inwestycja może zasłonić im nie tylko widok, ale również dostęp do bezpośredniego światła słonecznego.

Niezadowoleni mieszkańcy starają się opóźnić budowę bloku, składając kolejne skargi do odpowiednich instytucji. Deweloper jednak nie zamierza trzymać działki, która nie generowałaby żadnego przychodu. Postawił zatem na niej paczkomat.

Zdaniem protestujących jest to wyraz zemsty inwestora. Paczkomat świeci intensywnym światłem całą noc. Ponadto mieszkańcy przyłapali na gorącym uczynku jednego z kurierów, który najpewniej pokątnie za paczkomatem oddawał mocz. Czara goryczy się przelała i mieszkańcy postanowili sprawę nagłośnić.

O sytuacji poinformował facebookowy profil Patodeweloperka publikujący wszelkie przejawy nieodpowiedzialności deweloperów i innych budowniczych. W komentarzach rozgorzała zaskakująca dyskusja. Większość osób broni inwestora, twierdząc, że działa zgodnie z prawem i że problem jest bardziej z awanturującymi się mieszkańcami niż z budowniczym.

Po czyjej stronie jest racja? Trudno rozsądzić na podstawie kilku zdjęć i wypowiedzi tylko jednej ze stron. Nie można jednak zaprzeczyć, że sytuacji konfliktowych pomiędzy deweloperami a mieszkańcami przybywa w całym kraju.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas