E-papieros wybucha na pokładzie. Zjeżdżalnie awaryjne w akcji

Panika na pokładzie i nadmuchiwane zjeżdżalnie bezpieczeństwa w akcji. Tak w dużym skrócie można opisać skutki awarii elektronicznego papierosa jednego z pasażerów, którzy czekali na lot z Grecji do Wielkiej Brytanii.

Awaria e-papierosa na pokładzie. Ponad 200 osób ewakuowanych
Awaria e-papierosa na pokładzie. Ponad 200 osób ewakuowanychFacebook/ABC7123RF/PICSEL

Więcej o przewożeniu e-papierosów w samolocie możecie dowiedzieć się z naszego artykułu na ten temat, ale w dużym skrócie jest to jak najbardziej dozwolone. Urządzenie należy umieścić w bagażu podręcznym, bo w rejestrowanym - podobnie jak inne sprzęty elektroniczne z bateriami - nie powinno się znaleźć. I jeden z pasażerów lotu z greckiego Heraklionu do Londynu postanowił skorzystać z tej możliwości, ale jak się okazuje nie był to najlepszy pomysł, bo urządzenie uległo awarii.

E-papieros wybucha na pokładzie

Samolot linii EasyJet przygotowywał się do startu z lotniska, gdy torba, w której znajdowały się e-papierosy oraz powerbank, nagle wybuchła. Jeden z pasażerów lotu EZY8261, Malachi Griffith, relacjonuje, że usłyszał "syczące dźwięki", a następnie zauważył dziewczynę z torbą, z której wydobywał się dym, biegnącą wzdłuż przejścia.

Czułem i widziałem dym dochodzący z przodu samolotu, więc zapytałem mojego ojca: "Czy to jest zgodne z procedurą?". Następnie dziewczyna przebiegła przez przejście z torbą, z której wydobywał się dym, a potem usłyszałem trzask, który był odgłosem płomieni, co wywołało panikę
relacjonuje w rozmowie ze Storyful.

Dym i panika. Pasażerowie ewakuowani

W efekcie zaniepokojeni pasażerowie (na pokładzie znajdowało się 236 osób) zostali ewakuowani przy użyciu awaryjnych zjeżdżalni, a w sieci można obejrzeć nagrania dokumentujące to wydarzenie. Rzecznik linii EasyJet w rozmowie z Fox News Digital potwierdził zaś, że powodem ewakuacji był "pożar w torbie pasażera", który spowodował zadymienie na pokładzie.

Służby pożarnicze przybyły na miejsce, a załoga ewakuowała pasażerów zgodnie z procedurami. Pasażerowie byli zaopiekowani na terminalu, podczas gdy zorganizowano zastępczy samolot i załogę, aby zabrać ich do domu jeszcze tego samego dnia
dodał.

Przyczyna pożaru wciąż pozostaje nieznana, ale szybko udało się opanować sytuację, bo niedługo później pasażerowie mogli ponownie wejść na pokład samolotu, żeby zabrać z niego swoje rzeczy (niektórzy przekonywali w wypowiedzi dla Daily Mail, że na podłodze widoczny był ślad przypalenia). Żaden z pasażerów nie został też ranny i nie doznał poważnych obrażeń, choć pojawiają się doniesienia o niegroźnych otarciach od zjeżdżalni.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

***

Co myślisz o pracy redakcji Geekweeka? Oceń nas! Twoje zdanie ma dla nas znaczenie.

SpaceX "Polaris Dawn": Jared Isaacman pierwszym prywatnym obywatelem w przestrzeni kosmicznejAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas