Firma zmieniła swoją siedzibę w farmę pełną owoców i warzyw
Cóż może być lepszą wizytówką studia architektonicznego niż własnoręcznie zaprojektowana i wykonana atrakcyjna siedziba firmy? Tak też postanowiła zrobić wietnamska firma, której biuro nawiązuje do naturalnej formacji roślinnej Wietnamu - lasów tropikalnych. Rośnie tu mnóstwo warzyw, owoców i ziół.
Wietnamskie studio Vo Trong Nghia Architects znane jest ze swojej architektury wypełnionej roślinami. Projektując własne biuro, nie mogli postąpić inaczej, jak tylko obsadzić konstrukcję roślinami, które gęstością nawiązać mają do lasów tropikalnych.
Jak dżungla w betonowym mieście
Fasada budynku obsadzona ogromną liczbą roślin, oprócz nawiązania do wietnamskich lasów, które rosły na terenie miasta, tworzy swego rodzaju farmę pionową. Rośliny rosną w donicach na zewnętrznej konstrukcji z cienkiej stali. To pozwala zmienić aranżację w miarę wzrostu roślin, lub całkowicie je wymienić.
Wraz z ogrodem na dachu i gruntem system zapewnia do 190% udziału zieleni w stosunku do powierzchni działki, co odpowiada 1,1 tonie plonu. Wybrano różne lokalne rośliny jadalne, takie jak warzywa, zioła i drzewa owocowe, przyczyniając się do różnorodności biologicznej regionu. Utrzymywane są ekologiczną metodą oczyszczania.
Pracownicy, chcąc chwilę odpocząć od pracy, mogą wyjść na balkony, które oddzielone są od pomieszczeń dużymi przeszklonymi drzwiami i zerwać owoce, które tam rosną. Dodatkowo na dachu jest ogród, który można uprawiać. Cała zieleń nawadniana jest zmagazynowana wodą deszczową.
W warunkach szybkiej urbanizacji miasta w Wietnamie znacznie się różniły od swoich początków jako rozległe lasy tropikalne. Brak zieleni powoduje różne problemy społeczne, takie jak zanieczyszczenie powietrza z powodu nadmiaru motocykli, zanieczyszczenie powietrza, powódź i efekt wyspy ciepła.
Wnętrze budynku urządzone jest minimalistycznie
Betonowa konstrukcja wewnątrz jest całkowicie odsłonięta i wyjątkowo surowo urządzona. Nie ma tu żadnych paneli, dywanów, osób. Przestrzeń wypełniają jedynie niezbędne do pracy biurka wykonane z ciemnego drewna oraz minimalistyczna oprawy oświetlenia. Aby przestrzeń wewnątrz była maksymalnie otwarta, windę przesunięto do północnego narożnika.
Udostępnione zdjęcia pokazują również, że próżno tu szukać klimatyzacji, za ruch powietrza w pomieszczeniu odpowiadają wiatraki na suficie, a za dodatkowe chłodzenie odpowiada... parowanie wody używanej do nawadniania roślin.
Studio działa od 2006 roku i od tamtego czasu zyskało rozgłos dzięki niskoenergetycznej architekturze, do której często włączane są żywe rośliny i bambus.