Jacht, czy szybka motorówka? Ten jest połączeniem obu
Niemiecka firma Mayla, która ma krótki staż na rynku jachtów, zaprezentowała łódź nowej generacji. Łączy w sobie osiągi łodzi motorowej z luksusem jachtu. Jego ostro zakończony dziób gotowy do rozcinania wody i powietrza, potrafi się rozpędzić do sporych prędkości. W międzyczasie można wygrzewać się na słońcu, schronić się w kabinie pod pokładem lub skorzystać z innej luksusowej "zabawki" schowanej w garażu połączonym z klubem plażowym. Na kupujących czeka bogaty wybór silników benzynowych, wysokoprężnych, elektrycznych i hybrydowych. Ich moc przekracza 3000 KM i pozwala na relaks z prędkością sięgającą 100 węzłów (185 km/h).
Założyciele startupu Mayla, Christopher Gelsdorf i Olivier Arnault wnieśli do firmy swoje duże doświadczenie z branży samochodowej, a precyzyjniej - samochodów sportowych, co postanowili przekuć na tworzenie jachtów łączących moc, prędkość, luksus i komfort, jakich ocean nie widział, łącząc to z podejściem ekologicznym. Efekt końcowy zaprezentowany został na Boat Düsseldorf 2024, targach jachtów motorowych trwających od 20 do 28 stycznia.
- Wprowadzenie Mayli GT na targach Boot Düsseldorf to dla nas w Mayla ekscytujący kamień milowy - powiedział przed targami Gelsdorf - Ta wysokiej klasy superłódka z włókna węglowego uosabia nasze zaangażowanie w ponowne definiowanie luksusowych łodzi motorowych. Połączenie najnowocześniejszej technologii, niezrównanych osiągów i niezachwianego przywiązania do elegancji wyznacza nową erę w świecie luksusowych łodzi sportowych.
Kupujący może wybrać prędkość od 50 do 100 węzłów
Osiągi, jakimi może się pochwalić Mayla GT zależą nie tylko od kształtu kadłuba i zamontowanych silników, ale także rodzaju materiału, z którego jest wykonany, zapewniając stosunkowo niewielką wagę 3,8 tony czy opatentowanych rozwiązań. Chodzi m.in. o jego odpowiednie wyprofilowanie, które pozwala odpowiednio pokierować strumieniami wody (co pozwoliło zmniejszyć zużycie paliwa o 30 proc., zwiększyło stabilność, a także zmniejszyło hałas) oraz pęcherzykami powietrza, które wprowadzane są pod kadłub, zwiększając prędkość maksymalną.
Ta jednak w dużej mierze zależy od silnika, który wybierze kupujący. Z całej gamy najsłabsza, pozwalająca osiągnąć prędkość 50 węzłów, jest jednostka elektryczna. Jeśli komuś zależy na nieco lepszych osiągach (60 węzłów), ale w dalszym ciągu ma w głowie kwestie ekologiczne, może postawić na hybrydę.
Liczy się nie tylko prędkość
Patrząc na wygląd tego jachtu motorowego i na dostępną gamę silnikową, łatwo zapomnieć, że nie tylko o prędkość tu chodzi. Gdy łódź już się zatrzyma (lub zwolni do umiarkowanej prędkości podróżnej), z pokładu może korzystać nawet ośmiu pasażerów. Znajdą tu oni taras słoneczny z leżakami, barek, grill, a także składany stół jadalny. Można także zejść na rufę i zanurzyć nogi w wodzie morskiej. Miejsce to kryje jeszcze jedną przyjemność - skuter wodny schowany w garażu. Wszystko to okraszone podwodnym systemem oświetlenia i wysokiej klasy systemem audio.
A co jest pod pokładem? Kabina z podwójnym łóżkiem, sofą, szafą i toaletką, a także kabinę z oddzielnym prysznicem. Jacht przewozi 200 litrów słodkiej wody i wyposażony jest w instalację ciepłej wody o pojemności 22 litrów. Podczas zakupu warto pamiętać, że klimatyzacja dostępna jest opcjonalnie.
Ile kosztuje szybki jacht motorowy?
Premierowy statek z Düsseldorfu wyposażony jest w podstawową parę doładowanych silników V8 o mocy 650 KM (morska wersja silnika znanego z Corvette C7 i obecnego Cadillaca Blackwinga) wyceniany jest na 1,6 do 1,7 mln euro, w zależności od opcji wybranych przez kupującego.
Jeśli po przeczytaniu ceny chętny na tę zabawkę zbierze szczękę z podłogi i wygrzebie zaskórniaki, może wpierw umówić się na próbny rejs. Te rozpoczną się wiosną 2024 roku w jeszcze nie znanym (ale podobno ekskluzywnym) miejscu w Europie.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!