Klapkiem w złote myśli Donalda Trumpa
Donald Trump znany jest z zamiłowania do Twittera. Znany jest również z tego, że kolejnymi wpisami potrafi sam sobie zaprzeczyć. Chcecie dowodów? Znajdziecie je na… klapkach.
Politycy lubią naopowiadać i naobiecywać każdemu według potrzeb. Wypowiadają przy tym przeróżne sądy w zależności od zapotrzebowania tłumu, co przekłada się na sondaże poparcia i możliwość utrzymania się u steru przy okazji kolejnych wyborów.
Nie ma w tym nic nadzwyczajnego ani nowego, ot przypadłość klasy politycznej jak świat długi i szeroki. Politycy są łapani na wpadkach (kłamstwach?) i częstych zmianach zdania, ale zazwyczaj uchodzi im to na sucho. Zapalony internauta z Białego DomuDowody na ich niekonsekwencje lub ewidentne działanie pod publiczkę można znaleźć w mediach społecznościowych.
Zapalonym użytkownikiem Twittera jest Donald Trump. Prezydent USA może o tym nie wie, ale co trafia do sieci, zostaje w niej na zawsze. A szef wszystkich szefów w Białym Domu od czasu do czasu zaprzecza sam sobie w zależności od tego, co akurat potrzebuje politycznie ugrać.
Bujnowłosy potentat i polityk błysnął m.in. wypowiedziami na temat wojny w Syrii, wiarą w informacje pochodzące z tajemniczych źródeł (jak to są źródła Trumpa - ok, inne kłamią) czy stosunkiem do systemu wyborczego w USA.
W skrócie: Donald wybory wygrał, więc system ma się dobrze, w innym wypadku byłoby oszustwo, hańba i zgaga.
Klapki przypomną o poglądach Trumpa
I to właśnie tym gorącym wpisom Trumpa zadedykowano kolekcję prezydenckich klapek. Pomysł jest bardzo prosty: na jednym klapku jest obecne stanowisko prezydenta na dany temat, na drugim kompletnie sprzeczne zdanie, ale wciąż jego własne.
To tylko próbka możliwości logiczno-lingwistycznych Trumpa, dlatego producenci czekają na sugestie kolejnych wzorów od internautów. Wystarczy wklepać je na Twitterze dodając hasztag #PresidentFlipFlops.
Swoją drogą, czy macie propozycje złotych myśli gagatków z Wiejskiej, gdyby podobną akcję zrobić w Polsce?