Krępujące męskie sprawy...
Polacy wciąż uważają za najbardziej krepujące takie dolegliwości, jak: zaburzenia erekcji (38 proc.) i nietrzymanie moczu (30 proc.).
Objawy wskazujące na nieprawidłowości w układzie moczowo-płciowym występują u mężczyzn bez odczuwalnych dolegliwości bólowych, dlatego często są lekceważone przez pacjentów. Jednak zaniedbywane, stopniowo mogą prowadzić do poważnych zmian, które będą wymagały leczenia farmakologicznego, a nawet operacyjnego. Nietrzymanie moczu i łagodny rozrost gruczołu krokowego to schorzenia, których objawy w początkowym etapie rozwoju choroby są nieznaczne i narastają z upływem czasu . Objawy obu tych schorzeń są podobne i często mylone przez pacjentów.
Śmiertelny temat tabu
Problemy dotyczące sfery intymnej człowieka, pozostają wciąż tematem tabu. Pacjenci często czują się skrępowani w rozmowie z lekarzem. Mężczyźni odczuwają lęk przed badaniem "per rectum" (badanie przez odbyt). Dlatego od momentu zaobserwowania objawów choroby, do zgłoszenia się do specjalisty często mija nawet kilka lat - mówi prof. Sławomir Dutkiewicz, chirurg urolog, ekspert programu "Zentiva - zmieniamy przyzwyczajenia". Tymczasem wczesne rozpoczęcie odpowiedniej terapii, zdecydowanie podnosi jakość życia chorych i pozwala na powrót do zdrowia.
Zgubne samoleczenie
Przełamanie wstydu i strachu przed wizytą u specjalisty, który postawi odpowiednią diagnozę jest konieczne, aby rozpocząć skuteczne leczenie. Tymczasem pacjenci niejednokrotnie wolą leczyć się "na własną rękę", niż pójść z problemem do lekarza. Wyniki prowadzonych w latach 2005-2006 akcji profilaktycznych pokazały, że ponad 58 proc. pacjentów po 50. roku życia zażywało dostępne bez recepty preparaty roślinne, zanim zgłosiło się na badania urologiczne . Prawie 78 proc. mężczyzn stosujących fitoterapię przyznało, że odwlekało decyzję o badaniach u urologa .
Nietrzymanie moczu
W badaniach epidemiologicznych dotyczących nietrzymania moczu w populacji polskiej stwierdzono, że u mężczyzn dominuje tzw. nietrzymanie moczu z parcia. Ten typ nietrzymania moczu (związany z tzw. pęcherzem nadaktywny) cechuje się wyciekaniem moczu z towarzyszącym uczuciem wypełnienia pęcherza moczowego. Pacjent gubi mocz, np.: nie zdąża do toalety, nawet jeśli pije małe ilości płynów, odczuwa parcie na mocz słysząc odgłosy bieżącej wody lub dotykając strumienia wody - mówi prof. Sławomir Dutkiewicz.
Poza pęcherzem nadaktywnym, nietrzymanie moczu jest chorobą częstą w łagodnym rozroście stercza, związaną nie tylko z wiekiem i starzeniem. W przypadku BPH, nietrzymanie moczu powstaje w wyniku długotrwałej przeszkody dla odpływu moczu - dodaje ekspert.