Najbogatsi ludzie świata podwoili swoje majątki w czasie pandemii

Po dwóch latach trwania pandemii COVID-19, 1 procent najbogatszych ludzi posiada majątek biedniejszej połowy ludzkości. Kontrasty społeczne miały się zmniejszać, a tymczasem się nasilają.

1 procent najbogatszych ludzi posiada majątek biedniejszej połowy ludzkości
1 procent najbogatszych ludzi posiada majątek biedniejszej połowy ludzkościTwitter/Oxfammateriały prasowe

Według najnowszych raportów finansowych, pierwsza dziesiątka najbogatszych ludzi świata w ciągu ostatnich dwóch lat nie tylko podwoiła swoje majątki, ale również 1 procent najbogatszych ma teraz majątek połowy ludzkości. Jak informuje międzynarodowa organizacja humanitarna Oxfam, majątek pierwszej dziesiątki najbogatszych, czyli Elona Muska, Jeffa Bezosa, Billa Gatesa, Marka Zuckerberga i innych, przez dwa lata pandemii urosły ponad dwukrotnie i są teraz warte 1,5 biliona dolarów.

Tymczasem w czasie pandemii 160 milionów osób na całym świecie popadło w ubóstwo, czyli musi przeżyć za mniej niż 5,5 dolara dziennie. Bieda przyczynia się do śmierci 21 tysięcy osób dziennie, czyli średnio jednej co cztery sekundy. Eksperci podają, że aby należeć do czołowych 10 procent najbogatszych ludzi świata, trzeba mieć co najmniej 90 tysięcy euro. 47 milionów milionerów posiada 44 procent całego światowego majątku prywatnego, a 550 milionów osób na całym świecie posiada 83 procent światowego dziedzictwa.

Bogacze stają się coraz to bardziej majętni

Tylko 1 procent populacji posiada ponad 50 procent globalnego bogactwa i jednocześnie zgarnął 83 procent tego, co wyprodukowaliśmy w ostatnim roku. Co tu dużo mówić, bogacze stają się coraz to bardziej majętni, a ubodzy klepią coraz to większą biedę. Pokazuje to dobitnie, że bieda na naszym świecie nie zmniejsza się, tylko drastycznie szybko pogłębia. Globalne korporacje są już tak wpływowe jak najbogatsze państwa, a nie robią zupełnie nic, by walczyć o lepszy byt ludzkości, bo obchodzi je tylko chęć jeszcze większego zysku.

Oxfam bije na alarm, że majątek 22 najbogatszych mężczyzn jest równy temu, który posiadają wszystkie kobiety w Afryce. Kobiety z całego świata pracują łącznie przez 12,5 miliarda godzin dziennie bez wynagrodzenia. Nieodpłatna praca kobiet warta jest więc prawie 10,8 biliona dolarów.

Na całej planecie każdego dnia aż 4,5 miliarda ludzi nie ma swobodnego dostępu do toalety, a 800 milionów osób żyje bez dostępu do wody pitnej. Codziennie na świecie umiera 10 tysięcy ludzi z powodu braku dostępu do opieki zdrowotnej, a dodatkowo 262 milionów dzieci nie chodzi do szkoły, ponieważ ich rodzice nie mają pieniędzy na ich edukację.

- Jeżeli będziemy odważni i będziemy się wsłuchiwali w ruchy domagające się zmian, możemy stworzyć taki system ekonomiczny, w którym nikt nie będzie żył w ubóstwie ani w niewyobrażalnym, miliardowym bogactwie, taki, w którym nierówności nie będą już zabijać - podsumowuje Oxfam.

ONZ chce rozwiązać problem głodu na świecie

Niedawno ONZ dyrektor Światowego Programu Żywnościowego ONZ stwierdził, że rozwiązanie problemu głodu na świecie jest na wyciągnięcie ręki. Wystarczy, że najbogatsi przeznaczą na ten cel 2 procent swojego majątku. Na ten apel odpowiedział Elon Musk, najbogatszy człowiek świata. Musk wezwał ONZ do przedstawienia planu wydania tej ogromnej kwoty. Po kilku tygodniach otrzymał taki plan, ale cała sprawa ucichła, gdy miliarder musiał zapłacić podatek w wysokości 11 miliardów dolarów za 2021 rok.

Problem głodu jest poważny. Co najgorsze, nie objawia się tylko i wyłącznie głodem wśród mieszkańców naszej planety, ale również potęguje zmiany klimatyczne. Rocznie z powodu wyrzucanej na świecie żywności do atmosfery trafia aż 3,3 miliarda ton gazów cieplarnianych. Marnując żywność, marnujemy też wodę. Co roku do produkcji wyrzucanej żywności, na świecie zużywa się 250 bilionów litrów wody. To 14 razy więcej niż mieszczą w sobie wszystkie jeziora w Polsce.

Szacuje się, że na całym świecie głoduje 870 milionów ludzi, 2 miliardy jest niedożywionych. W Polsce 1,5 miliona osób żyje poniżej poziomu skrajnego ubóstwa, co oznacza, że na miesięczne utrzymanie dysponują one kwotą mniejszą niż 514 zł. Jednocześnie co roku 9 milionów ton żywności marnuje się. Rozwiążmy wspólnie ten paradoks, choćby w naszym kochanym kraju.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas