Sztuczna inteligencja odeśle ratowników wodnych na emeryturę? Poznajcie Mylo!

Jest mały, dyskretny i uważnie obserwuje wszystkich, a w razie potrzeby może... uratować życie. Mowa o urządzeniu o nazwie Mylo, które ma szansę zrewolucjonizować bezpieczeństwo na basenach.

Jest mały, dyskretny i uważnie obserwuje wszystkich, a w razie potrzeby może... uratować życie. Mowa o urządzeniu o nazwie Mylo, które ma szansę zrewolucjonizować bezpieczeństwo na basenach.
Małe urządzenie zamiast ratownika? Podobno działa! /Coral Smart Pool /123RF/PICSEL

W ostatnich latach widzieliśmy już co najmniej kilka zautomatyzowanych systemów ratowania życia na basenach i innych akwenach, ale twórcy z izraelskiej firmy Coral Smart Pool przekonują, że Mylo jest zupełnie inny - jego podwójny system kamer i algorytm sztucznej inteligencji bez wytchnienia monitorują wodę, by błyskawicznie reagować na pływaków w tarapatach, a wszystko w formie małego urządzenia montowanego w jednym z narożników basenu.

Mylo czuwa! Pływanie jest bezpieczne

Chociaż w tym roku jesteśmy już po sezonie basenowym, to niestety każdy pozostawia po sobie nie tylko przyjemne wspomnienia, ale i tragiczne dane - co roku w wodzie ginie wiele osób, a nie brakuje również przypadków utonięć w małych przydomowych basenach, np. kiedy dzieci wymykają się czujnemu oku rodziców. Za sprawą Mylo wielu takich wypadków już niedługo będzie można uniknąć, bo chodzi o rozwiązanie, które stale monitoruje basen, zarówno przestrzeń nad wodą, jak i pod nią (kamery i czujnik ciśnienia).

Reklama

Jeśli basen nie był używany przez co najmniej 5 minut, a urządzenie wykryje zbliżającą się lub wchodzącą do niego osobę, wyśle powiadomienie na smartfon osoby "zarządzającej" - to pozwoli zapobiec sytuacjom, kiedy dzieci bez opieki wchodzą do wody. 

Co więcej, nawet przy wielu osobach w basenie, Mylo jest w stanie wykryć, gdy użytkownik znajdzie się w stanie "przed utonięciem", czyli wykonuje charakterystyczne ruchy - kiedy tak się stanie, nie tylko wysyła wiadomość na smartfon z podglądem basenu w czasie rzeczywistym, ale i włącza sygnały alarmowe emitowane przez bezprzewodowe moduły umieszczone przy basenie oraz w domu.

Wykrywa też, kiedy ktoś nie porusza się przez co najmniej 15 sekund, pozostając w tym czasie pod wodą - w tym przypadku aktywowany jest głośniejszy alarm, sugerujący, że niezbędna jest natychmiastowa interwencja, a cały system działa też po zmroku. I choć rozwiązania tego typu nie zastąpią ratowników czy opieki rodziców, to mogą okazać się dla nich wsparciem i dodatkową warstwą ochrony. Mylo jest już dostępny w przedsprzedaży, gdzie wyceniono go na 999 USD - premiera planowana jest w kwietniu 2023 roku, ale wtedy cena wzrośnie o 500 USD.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: baseny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy