Ten obraz jest starszy niż konstytucja USA. Po 50 latach wrócił do domu

FBI poinformowało o zakończeniu sprawy sprzed 50 lat. Po takim czasie służby odzyskały i oddały w prawowite ręce obraz, który jest starszy niż amerykańska konstytucja.

FBI poinformowało o zakończeniu sprawy sprzed 50 lat. Po takim czasie służby odzyskały i oddały w prawowite ręce obraz, który jest starszy niż amerykańska konstytucja.
To pamiątka rodzinna. Musiał na nią czekać ponad pół wieku /FBI /domena publiczna

Czekał na niego pół wieku

Chociaż Francis Wood odziedziczył "Nauczycielkę" (obraz olejny na płótnie namalowany w 1784 roku!) namalowaną przez angielskiego malarza Johna Opie po zmarłym ojcu, musiał czekać 54 lata, aby go otrzymać. Bezcenny XVIII-wieczny obraz powrócił w ręce syna pierwotnego właściciela ponad pół wieku po kradzieży przez gangsterów z New Jersey.

Co ciekawe, obraz został znaleziony w 2021 roku wśród przedmiotów wystawionych na sprzedaż przez pewną firmę księgową podczas likwidacji majątku, ale dopiero niedawno - na podstawie dostarczonej przez rodzinę dokumentacji - sędzia ze stanu Utah orzekł, że formalnie należy on do Wooda, co zakończyło trwające ponad dwa lata śledztwo.

Reklama

A w jaki sposób rodzina nabyła i utraciła tę cenną pamiątkę? Ojciec Wooda kupił obraz za 7500 dolarów podczas podróży po Europie w czasie Wielkiego Kryzysu, a po powrocie do domu powiesił w jadalni. W 1969 roku obraz został jednak skradziony i jak wynika z policyjnych dokumentów z 1975 roku, kradzieży dokonało trzech mężczyzn pracujących dla byłego senatora stanu New Jersey, Anthony’ego Imperiale - mężczyzna nie został wtedy skazany, a obrazu nie udało się odzyskać. 

Gangsterzy dobrze opiekowali się "Nauczycielką"

Sprawa wypłynęła ponownie podczas sprzedaży domu skazanego gangstera Josepha Covello w 1989 r., ale wówczas nikt nie zorientował się, o jakie dzieł sztuki chodzi. Tym samym został on sprzedany jako część posiadłości mężczyźnie, który jak podaje FBI, nie miał pojęcia o jego historii.

Po śmierci tego kupującego w 2020 roku jego rodzina zajęła się wyprzedażą majątku, a wynajęty rzeczoznawca z miejsca poznał, że coś jest na rzeczy. "Kiedy go zobaczyłam, z pewnością wyglądał na obraz z XVIII wieku. To był dobrze namalowany obraz - wyjaśnia rzeczoznawca Emily Stauffer dla KUTV, filii CNN.

Agent specjalny FBI Gary France, który pomagał w śledztwie w sprawie obrazu, uważa, że przez te wiele dziesięcioleci "pozostawał w rękach członków przestępczości zorganizowanej". Wygląda jednak na to, że traktowali go całkiem nieźle, bo "Nauczycielka" ma zdaniem Wooda dosłownie "jedną lub dwie drobne wady, ale jak na obraz, który ma 240 lat i odbył taką podróż, jest w całkiem dobrym stanie".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: obraz | kradzież | FBI
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy