Tesla pływa w basenie? Do nietypowego wypadku doszło w Stanach Zjednoczonych

Do nietypowego zdarzenia doszło w jednym z domów w Kalifornii. Podczas gdy mieszkaniec posiadłości spędzał czas w domu, w jego basenie wylądowała Tesla.

Nietypowy wypadek Tesli. Szczęśliwie nikomu nic się nie stało
Nietypowy wypadek Tesli. Szczęśliwie nikomu nic się nie stałoPasadena Fire Dept.Twitter

Mieszkaniec domu przy West California Boulevard ten dzień będzie pamiętał do końca życia. Podczas gdy nieświadomy niczego był obecny w domu, na zewnątrz, w jego basenie pływała Tesla z trójką pasażerów w środku.

Błąd ludzki mógł skończyć się tragicznie

Jak przekazał Insider, samochodem podróżowały trzy osoby - mama z czteroletnim dzieckiem oraz babcia. Prawdopodobnie przez omyłkowe wciśnięcie pedału gazu zamiast hamulca, samochód ruszył, rozbijając ścianę i lądując w wypełnionym po brzegi wodą basenie.

Na ratunek ruszyli pracownicy pobliskiego przedszkola, którzy wskoczyli do basenu, by ratować pasażerów. Udało się w ostatniej chwili, tuż przed zatonięciem pojazdu. Wezwani na miejsce strażacy oraz policjanci nie musieli jednak podejmować akcji ratunkowej, gdyż ta zakończyła się przed ich przybyciem. Jedynym większym problemem było odholowanie Tesli z basenu.

Znając szczęśliwe zakończenie całej sytuacji, zdjęcie pływającej Tesli w basenie może wyglądać zabawnie. Ale niewiele brakowało, by pomyłka skończyła się tragicznie. Pozostaje jednak odpowiedzieć na jeszcze jedno pytanie. Dlaczego czujniki nie zatrzymały samochodu, gdy zaczął jechać w stronę ściany?

Amfibia? Być może, ale nie łódź podwodna

Samochody marki stworzonej przez Elona Muska cieszą się dobrymi opiniami jeżeli chodzi bezpieczeństwo. Nie tak dawno z życiem uszli czterej pasażerowie podczas spadku z 75-metrowego urwiska, około 25 km od San Francisco. W mediach społecznościowych można znaleźć wiele filmów, na których elektryczne samochody pokonują zalane drogi, podczas gdy do wnętrza pojazdu nie przedostaje się ani kropla wody. Elon Musk nazwał to "trybem łodzi" i chętnie tę zdolność reklamował.

Cóż, może to zdarzenie zainspiruje Elona Muska do wypuszczenia dedykowanego modelu w kolorze żółtym z odpowiednim trybem "łódź podwodna".

Przeczytaj także:

Muzyka w sercu paryskiego metra. O brzmienie dba specjalne juryAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas