Trzymają tam największych zwyrodnialców. Będą mieli ładnie
San Quentin to jedno z najbardziej niesławnych więzień w USA, które przez lata „gościło” największych zwyrodnialców oczekujących na karę śmierci. Te czasy powoli odchodzą jednak do historii, bo aktualnie przechodzi ono „skandynawską” metamorfozę, która ma zmienić je w centrum resocjalizacyjne San Quentin Rehabilitation Center (SQ).
Johnny Cash nazywał je „żywym piekłem” i w sumie to trudno się temu dziwić, bo San Quentin jest więzieniem o maksymalnym rygorze, w którym wyroki odsiadywało wielu największych amerykańskich zwyrodnialców, jak Charles Manson czy Richard Ramirez. Teraz ta najstarsza placówka tego typu w Kalifornii otwarta w 1852 roku i wybudowana przez mających zamieszkać w niej skazańców, którzy przez okres jego konstrukcji byli skoszarowani na statku więziennym, doczeka się transformacji.
Będzie zielono i ładnie
Za projekt renowacji odpowiada duńskie studio Schmidt Hammer Lassen, które współpracuje z firmą budowlaną McCarthy Building Companies oraz lokalnym biurem DLR Group. I w końcu możemy zobaczyć, jaką wizję mają w głowie projektanci, bo doczekaliśmy się wizualizacji. Widać na niej bujny zielony ogród, który wygląda zaskakująco przyjemnie jak na standardy amerykańskiego więzienia - to jednak zabieg celowy, bo pomysłem jest stworzenie „skandynawskiej oazy”, która ma pozytywnie wpływać na osadzonych.
Nowa jakość więziennictwa
Projekt zakłada wyburzenie z terenu więzienia istniejącego magazynu oraz usunięcie jednego z kamiennych murów, aby stworzyć trzy budynki edukacyjne oraz główne wejście na teren ośrodka.
Dostępna przestrzeń na sale edukacyjne zwiększy się prawie trzykrotnie, a powstaną tu również biblioteka, centrum technologiczne i medialne, sklep oraz kawiarnia. W planach są także potencjalne ulepszenia „zakwaterowania” (czyli cel więziennych) oraz stworzenie obszaru w stylu rynku miejskiego i przestrzeni do odwiedzin rodzinnych.
Jak wyjaśnia gubernator Gavin Newsom, Kalifornia przekształca San Quentin, swoje najbardziej niesławne więzienie, w najnowocześniejszy ośrodek resocjalizacyjny w kraju, skoncentrowany na budowaniu jaśniejszej i bezpieczniejszej przyszłości. Budowa projektu jest już w toku i ma zostać ukończona na początku 2026 roku, a budżet inwestycji wynosi 240 mln dolarów.
Dosłownie burzymy mury, by na nowo wyobrazić sobie nasz system więzienny, promować prawdziwą resocjalizację i zakończyć cykle przemocy i przestępczości. Cegła po cegle budujemy nową przyszłość, która uczyni nas wszystkich bezpieczniejszymi - dodaje Newsom.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 89 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!