W piwnicy dziadka znalazł zabytkowy komputer
Po przeczytaniu tego newsa prawdopodobnie wielu z was skieruje swe kroki do piwnicy dziadków. W końcu może się tam kryć prawdziwy skarb! Takim znaleziskiem pochwalił się internauta na Reddicie. Odnalazł on 66-letni komputer, który kiedyś był wart nawet ponad 2 miliony złotych. Jakby tego było mało, to urządzenie było naprawdę limitowane - w Europie wyprodukowano jedynie 45 egzemplarzy.

Użytkownik Reddita z Niemiec posługujący się pseudonimem "c-wizz" podzielił się z innymi internautami korzystającymi z serwisu niecodziennym odkryciem. W piwnicy swoich dziadków odkrył kilka zabytkowych komputerów. Znalazł się tam między innymi DEC PDP-8/e, który jednak został przyćmiony przez szczególny sprzęt o nazwie LGP-30 (Librascope General Purpose 30).
Jego produkcja rozpoczęła się w 1956 roku, a sprzedawany był za około 47 tysięcy dolarów. Biorąc pod uwagę inflację, w dzisiejszych czasach kosztowałby nawet 513 tysięcy dolarów, czyli około 2,4 miliona złotych.
Jest potężny, sporo wart, lecz niestety nie działa

Nie sposób nie zwrócić uwagi na to, jak ogromny jest to sprzęt. Był jednak uznawany za kompaktowy - zajmuje mniej więcej tyle, ile zwykłe biurko - jego wymiary to 111,7 x 83,8 x 66 cm. W związku ze swoimi pokaźnymi gabarytami nie jest lekki, waży aż 365 kilogramów. Zawierał 113 lamp próżniowych, 1450 diod półprzewodnikowych oraz pamięć magnetyczną. Była ona w stanie przechowywać do 4069 31-bitowych słów, co odpowiada około 15,8 kilobajtom.
Jak zauważył jeden z użytkowników serwisu, LGP-30 ukazał się jedynie w 45 egzemplarzach, prawdopodobnie z powodu wysokiej ceny oraz braku popytu konsumenckiego. Nie wiadomo, co stało się ze wszystkimi sztukami.
Autor postu poinformował, że jego dziadek używał komputera do obliczeń inżynieryjnych w latach 60. Miał być jednym z niewielu ludzi w kraju, którzy byli właścicielami tego urządzenia.
C-wizz napisał też, że komputer niestety nie jest sprawny. Planuje za to skontaktować się z muzeum, które posiada taki sprzęt, celem uzyskania pomocy w jego ponownym uruchomieniu.