Zabytkowa willa we Wrocławiu zburzona. Właściciel nie dostał pozwolenia na rozbudowę

Zabytkowa, będą pod ochroną willa, została zburzona przez właściciela. Wcześniej próbował ją rozbudować, jednak nie uzyskał zgody od Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Sprawą może zająć się prokuratura.

Zabytkowa willa została doszczętnie zniszczona
Zabytkowa willa została doszczętnie zniszczonas_mile/fotopolska.eu/CC BY-SA 3.0 DEED (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/deed.en)Wikimedia
Prace były w bardzo dużym stopniu zaawansowania. Właściwie w dniu dzisiejszym mamy już tylko cokół budynku, tę partię przyziemia zachowaną, a reszta jest rozebrana. Nakazałem wstrzymanie prac rozbiórkowych. W sensie nieformalnym, bo okazało się, że na miejscu nie ma dziennika budowy.
Powiedział PAP Daniel Gibski, dolnośląski wojewódzki konserwator zabytków

Z oburzeniem przyjęliśmy informację o rozbiórce zabytkowej willi przy ul. Kasprowicza 23 na Karłowicach. Obiekt znajduje się w rękach prywatnych, jednak figuruje także w gminnej ewidencji zabytków. To oznacza, że zgodnie z prawem jakiekolwiek próby ingerowania w jego strukturę, nie mówiąc już o rozbiórce, wymagają zgody Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. - przekazał  Przemysław Gałecki, dyrektor Biura Prasowego Urzędu Miejskiego Wrocławia.

Jak dowiedział się od Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków Urząd Miejski, takiej zgody inwestor nie uzyskał.

Nie dostał pozwolenia na rozbudowę, więc zburzył willę?

Konserwator postanowił skontaktować się z właścicielem obiektu, który przekonywał, że wszelkie prace zgłaszał do powiatowego inspektora nadzoru budowlanego, a decyzje o rozbiórce podjął ze względu na według niego "awaryjny stan i zagrożenie życia osób postronnych".

Nie do końca mnie to przekonuje, bo z ogólnodostępnych materiałów z portalu głównego inspektora nadzoru budowlanego nie wynika, żeby zgłoszenie było. Poza tym to jest obowiązek każdego właściciela obiektu budowlanego, nie tylko zabytku - dbanie o stan techniczny i zabezpieczenie parceli przed dostępem osób postronnych, więc to są słabe argumenty.
Powiedział PAP Daniel Gibski

Warto zaznaczyć, że stanu zagrażającego życiu nie było wówczas, gdy właściciel chciał rozbudować nieruchomość, dodając nowoczesne skrzydło tej samej wielkości. Wówczas nie uzyskał zgody od Dolnośląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, ponieważ uznano, że przebudowa zmniejszyłaby wartość architektoniczną. To działanie jednak pokazuje pełną świadomość tego, że budynek podlegał ochronie.

"Niepowetowana, nieodwracalna strata dla dziedzictwa kulturowego Wrocławia"

Willa położona jest we wrocławskiej dzielnicy Karłowice, której historyczny układ urbanistyczny został wpisany do Gminnej Ewidencji Zabytków. Tą samą formą ochrony objęta jest również sama nieruchomość. Była również chroniona ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. To malownicza willa miejska z początku XX wieku, z proporcjonalnie skomponowaną bryłą, z charakterystycznym łączeniem materiałów takich jak kamienne przyziemie, tynkowane elewacje, ceglany detal, czy partie w konstrukcji szachulcowej.

- Konieczne jest sprawdzenie stanu formalno-prawnego; jeśli rozbiórka prowadzona była w charakterze samowoli budowlanej, podjęte zostaną odpowiednie kroki, łącznie wykorzystaniem art. 108 i 110 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami (wykroczenia i przestępstwa przeciwko zabytkom). Zawiadomiona została Policja, skierowane zostanie zawiadomienia do Prokuratury. Niepowetowana, nieodwracalna strata dla dziedzictwa kulturowego Wrocławia! - poinformował DWKZ w komunikacie na Facebooku.

Jak przekazuje PAP, za zniszczenie zabytku grożą surowe kary, nawet do 8 lat więzienia. Sąd może też nakazać odbudowę obiektu, a także zasądzić nawiązkę na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków w wysokości do wartości uszkodzenia zabytku.

Przeczytaj także:

Nastolatek z Polski nagrodzony przez NASA za zdjęcie Wilczego KsiężycaPolsat News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas