Elon Musk już w Polsce. Luksusowy Gulfstream G650ER wylądował

Daniel Górecki

Daniel Górecki

Aktualizacja

O tej wizycie mówiło się od wielu dni. Elon Musk jest już w Polsce. Do Krakowa przyleciał luksusowym samolotem Gulfstream G650ER. W planach jest wizyta w niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau na zaproszenie European Jewish Assosciation (EJA). Musk jakiś czas temu poparł na portalu X kontrowersyjne wypowiedzi na temat społeczności żydowskiej. Teraz chce przekonać świat, że ma inne zdanie na ten temat.

Gulfstream G650ER. Czym Elon Musk przyleciał do Polski?
Gulfstream G650ER. Czym Elon Musk przyleciał do Polski?gulfstream.commateriały prasowe

Kiedy Elon Musk kupował Twittera, na sztandarach miał przede wszystkim wolność słowa. Szybko okazało się jednak, że w jego wykonaniu oznacza ona głównie brak moderacji i dojście do głosu skrajnych środowisk, wykorzystujących tę okazję do rozsiewania mowy nienawiści, w tym antysemityzmu. A jakiś czas temu w sieci dosłownie zawrzało, kiedy sam miliarder poparł w dyskusji skrajne i kontrowersyjne wypowiedzi na temat społeczności żydowskiej. I chociaż próbował się z tego wycofać, mleko się rozlało - reklamodawcy masowo zaczęli rezygnować z usług X, ale pomocną dłoń wyciągnął do miliardera rabin i przewodniczący European Jewish Assosciation (EJA), Menachem Margolin. 

Elon Musk przyleciał do Polski

Zaprosił on Elona Muska do odwiedzenia Muzeum Auschwitz-Birkenau i wygląda na to, że miliarder postanowił skorzystać z tej okazji do naprawienia wizerunku. Bo chociaż muzeum w odpowiedzi na pytania naszego redakcyjnego kolegi przyznało, że "z zasady nie udziela informacji o tego typu wizytach", to miliarder jest już w Polsce, bo jego Gulfstream G650ER numer boczny N628TS wylądował wczoraj w podkrakowskich Balicach. Tak, to ta sama maszyna, która stała się przyczyną sporu między Elonem Muskiem i pewnym 19-latkiem, który postanowił śledzić na twitterowym kanale wszystkie loty miliardera.

Gulfstream G650ER. Co to za maszyna?

Gulfstream 650 to samolot dyspozycyjny dalekiego zasięgu, zaprojektowany i zbudowany w amerykańskiej wytwórni Gulfstream Aerospace Corporation, będący największym i najdroższym samolotem w jej ofercie. Prace nad tym projektem rozpoczęły się w 2005 roku, maszyna została oblatana 26 listopada 2009 roku, a w 2012 roku - po 1800 godzinach testów w powietrzu - otrzymała certyfikat amerykańskiej agencji Federal Aviation Administration i mogła zostać dostarczona pierwszemu odbiorcy, którym był amerykański milioner Preston Henn.

Gulfstream G650 szybko stał się zresztą ulubieńcem sławnych i bogatych, bo do dyspozycji mają go też Jeff Bezos czy Cristiano Ronaldo. I trudno się dziwić, bo jego kabina jest wystarczająco duża, aby pomieścić do 19 osób i można ją podzielić na wygodne strefy, w których można pracować, spożywać posiłki (na wyposażeniu są kuchenka mikrofalowa i piec konwekcyjny) czy relaksować się (na sofie przed telewizorem).

Nie bez znaczenia jest też fakt, że wykończona jest materiałami najwyższej jakości, tj. skórą i drewnem, a obok każdego z 16 dużych okien znajduje się wygodny fotel z podnóżkiem, który można rozłożyć do pozycji leżącej.

Gulfstream G650ER. Kwestie techniczne

A jeśli chodzi o kwestie techniczne, to prezes Gulfstream Aerospace, Mark Burns, przekonuje, że samolot nie ma sobie równych, jeśli chodzi o niesamowitą kombinację szybkości i zasięgu.

Odpowiadają za to dwa silniki turbowentylatorowe Rolls-Royce BR725 A1-12 (75,2 kN ciągu każdy), które pozwalają osiągnąć prędkość maksymalną 0,925 Mach (prędkość przelotowa 0,85 Mach) i pułap 15 545 m. Jednostka charakteryzuje się zasięgiem 12 964 km, a w przypadku wersji ER (Extended Range), jaką dysponuje Elon Musk, 13 890 km.

Warto jednak pamiętać, że każda godzina lotu tym cudem kosztuje średnio 3662 USD, generując przy tym ogromne ilości CO2. Jak szacuje instagramowy profil elonmusksjet, koszt lotu z portu lotniczego Londyn-Luton do podkrakowskich Balic, który trwał 1 godzinę i 40 min i obejmował 1 424 km, wyniósł 4729 dolarów i wygenerował 9 ton CO2 (w 2020 roku szacowało się, że tyle emituje każdy z Polaków... rocznie!).

Gulfstream G650 w liczbach:

  • długość - 30,41 m
  • wysokość - 7,72 m
  • rozpiętość skrzydeł - 30,36 m
  • powierzchnia nośna - 119,2 m²
  • masa startowa - 45 178 kg i 46 992 kg w G650ER
  • masa paliwa - 20 049 kg i 21 863 kg w G650ER

A jakby tego było mało, Elon Musk już niebawem będzie mógł się pochwalić jeszcze bardziej imponującą zabawką, bo czeka na dostarczenie modelu Gulfstream G700, który wszystko robi lepiej... łącznie z drenowaniem konta bankowego, bo kosztuje jakieś 78 mln USD.

Czy na świecie może zabraknąć prądu?INTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas