Pentagon oficjalnie potwierdził autentyczność trzech nagrań z UFO
W końcu nastąpił nieoczekiwany przełom w kwestii rejestrowania, a następnie upubliczniania i informowania społeczeństwa przez armię USA o incydentach związanych z niezidentyfikowanymi obiektami latającymi, czyli UFO.
Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych przyznała, że trzy zarejestrowanie na materiałach filmowych spotkania amerykańskich pilotów z zagadkowymi obiektami, są autentyczne i zostały wykonane przez systemy wizyjne zainstalowane na pokładach należących do armii myśliwców m.in. F/A-18E. Warto tutaj podkreślić, że wojskowi dysponują nagraniami o wiele lepszej jakości, ale z wiadomych dla wszystkich względów, zachowali je dla siebie i nigdy ich nie zobaczymy.
Niestety, chociaż filmy zostały opublikowane w globalnej sieci, przedstawiciele Pentagonu i eksperci nie mają pojęcia, z czym tak naprawdę mamy na nich do czynienia. Dlatego obiekty zostały określone mianem UFO, czyli niezidentyfikowanych obiektów latających. Nie oznacza to jednak, że są to statki kosmiczne należące do przedstawicieli obcych cywilizacji.
Pentagon zobowiązał się, że teraz każdy tego typu incydent będzie indywidualnie analizowany przez specjalny wydział. Eksperci mają prowadzić szczegółowe śledztwa i, jeśli zdarzenia te nie będą związane z bezpieczeństwem narodowym, zostaną podane do wiadomości publicznej.
Co ciekawe, przedstawiciele Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych przekazali senatorom i prezydentowi wszystkie zebrane materiały związane z obserwacjami. Podobno Donald Trump nie był nimi szczególnie zainteresowany, ale już więcej informacji na ich temat chcą uzyskać senatorowie. Obawiają się oni o bezpieczeństwo kraju. W przeciwieństwie do nich, Trump nie wierzy w kosmitów i uważa takie incydenty za bajki.
Tymczasem w rzeczywistości niezidentyfikowane obiekty latające pojawiają się dość często. Przynajmniej takie relacje zgłaszają piloci. Pentagon nie ukrywa, że śledztwa nie są prowadzone w kierunku manifestacji obecności obcych cywilizacji, tylko zagrożeniu ze strony wrogich państw, a mianowicie Rosji i Chin.
Chodzi tutaj o możliwość posiadania przez nich superzaawansowanej technologii pojazdów latających, które mogą przemieszczać się z ogromnymi prędkościami i manewrować w powietrzu w taki sposób, jaki daleko wykracza poza granice możliwości tradycyjnych samolotów.
Czy zatem USAF uważa, że Rosja i Chiny dysponują statkami kosmicznymi, którymi od czas do czasu prowokują USA, by zademonstrować swoją potęgę? Tego nie wiadomo, ale na pewno Pentagon nie obawia się i nie przygotowuje na konflikt z obcymi cywilizacjami. Z ujawnionych danych Projektu Blue Book wynika jasno, że do pierwszych masowych manifestacji UFO zaczęło dochodzić tuż po zakończeniu II wojny światowej.
Jeśli będziemy na nie patrzyli z punktu widzenia futurystycznych technologii opracowanych przez nazistowskich naukowców, którzy po wojnie kontynuowali swoje prace m.in. w Rosji i USA, możemy uświadomić sobie, o co w tym wszystkim chodzi.
Źródło: GeekWeek.pl/USAF/YouTube / Fot. USAF/US Navy/Pentagon