W Chinach powstał jeden z największych hangarów na świecie dla gigantycznego sterowca

Sterowce miały po II wojnie światowej być głównym środkiem cywilnego transportu powietrznego. Tak się nie stało, ale teraz powracają do łask jako pojazdy obserwacyjne i łączniki komunikacyjne pojazdów kosmicznych z centrami dowodzenia.

Sterowce miały po II wojnie światowej być głównym środkiem cywilnego transportu powietrznego. Tak się nie stało, ale teraz powracają do łask jako pojazdy obserwacyjne i łączniki komunikacyjne pojazdów kosmicznych z centrami dowodzenia.
Chińczycy budują gigantyczny sterowiec w celach militarnych /DARPA /materiały prasowe

Przynajmniej takie plany ma chińska armia. Oprócz nowych rakiet, pojazdów hipersonicznych i lotniskowców, w użyciu będą również gigantyczne sterowce. Może inwestycje w te ostatnie wynalazki mogą wydać się dziwne, ale rząd chce wykorzystać ich potencjał, ponieważ uważa, że ich możliwości są i przez dekady były niedoceniane.

Na zdjęciach satelitarnych regionu autonomicznego Sinciang, udostępnionych przez amerykańskie firmy satelitarne, możemy zobaczyć bazę wojskową, na terenie której pojawił się jeden z największych na świecie hangarów. Ten obiekt zainteresował Amerykańską Agencję Wywiadowczą i entuzjastów pojazdów wojskowych.

Reklama

Chińska wersja amerykańskiej Strefy 51

Chiński rząd ukrywa całą bazę w tajemnicy od wielu lat. Niedawno na jej terenie pojawiły się różne obiekty, w tym właśnie gigantyczny hangar. Jego rozmiary wskazują, że jest on domem dla jednego z największych, jak nie największego na świecie sterowca.

Hangar ma bowiem długość aż 350 metrów. Słynny Hindenburg miał 245 metrów. Eksperci z Pentagonu uważają, że chiński sterowiec może mieć długość nawet 320 metrów. Z pojawiających się od jakiegoś czasu informacji wynika, że mamy tu do czynienia ze sterowcem stratosferycznym napędzanym energią słoneczną.

Gigantyczny sterowiec będzie obserwował wrogów

Z przecieków wynika również, że pojazd został wyposażony w dwa śmigła z przodu do zmiany kierunku i jedno z tyłu, zdolne do wektorowania ciągu. Taki napęd pozwala na zmiany kierunku lotu. Jest to konstrukcja bezzałogowa z gondolą awioniki na spodzie kadłuba nadciśnieniowego.

Po co Chińczykom sterowce? Te maszyny idealnie sprawdzą się w obserwacji Ziemi, monitoringu morskim, ostrzeganiu przed rakietami hipersonicznymi czy przekazywaniu sygnałów komunikacyjnych pomiędzy pojazdami kosmicznymi i centrami dowodzenia. Sterowce są znacznie praktyczniejsze od dronów, gdyż nie tylko mogą wzbić się wyżej, ale również mogą unosić się w stratosferze przez miesiące.

Chińska armia ustanawia nowe rekordy lotów sterowców

Co ciekawe, to nie pierwszy tajemniczy obiekt budowany w Chinach. Na pustkowiach prowincji Sinciang, niedaleko wschodniej granicy Kotliny Kaszgarskiej, powstaje również chiński odpowiednik słynnej amerykańskiej Strefy 51. Na obszarze tajnej bazy powstają pierwsze obiekty i trzy pasy startowe, umożliwiające starty i lądowania z trzech kierunków. Jeden z nich ma mieć długość aż 7600 metrów. To jeden z najdłuższych na świecie tego typu obiektów.

Wracając do samego sterowca, to kilka tygodni temu, chińska armia pobiła rekord w wysokości lotu małego sterowca. Niebawem podobne eksperymenty rozpoczną się z jednym z największych tego typu pojazdów na świecie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Chiny | lotnictwo | militaria | technologia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama