Chińczycy polecieli w kosmos. Pozostaną tam już na zawsze
Na ziemskiej orbicie dzieje się historia. Chińczycy ogłosili, że rozpoczynają erę stałej ludzkiej obecności w kosmosie.
Chińska Agencja Kosmiczna wysłała dziś o 4:44 czasu polskiego na orbitę statek kosmiczny w ramach misji Shenzhou-14 na pokładzie z trójką tajkonautów w składzie: Chen Dong, Liu Yang i Cai Xuzhe. Start rakiety CZ-2F nastąpił z kosmodromu Jiuquan.
Władze Chin ogłosiły rozpoczęcie nowej ery stałego pobytu ludzi na ziemskiej orbicie w dużej Chińskiej Stacji Kosmicznej o nazwie Tiangong. Dotychczas przebywały na niej trzy różne załogi. Teraz trzyosobowe załogi będą wymieniały się w ten sposób, że na pokładzie jednocześnie może znajdować się od trzech do sześciu tajkonautów.
Obecna misja Shenzhou-14 ma potrwać do grudnia bieżącego roku. Zanim powrócą na Ziemię, w chińskim przybytku na orbicie pojawi się kolejna załoga, Shenzhou-15. Na razie o Tiangong w kręgach astronomicznych mówi się, że to moduł, a nie stacja kosmiczna.
Nowe moduły Chińskiej Stacji Kosmicznej
Ta sytuacja zmieni się do końca roku. Otóż w przyszłym miesiącu do pojedynczego modułu Tianhe zostanie dołączony Wentian, a w październiku kolejny o nazwie Mengtian. Wówczas będzie to prawdziwa stacja kosmiczna, która stanie się konkurencją dla Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Niedawno przedstawiciele Pentagonu ostrzegli, że chińska stacja to tak naprawdę obiekt przeznaczony tylko i wyłącznie do celów militarnych. Na pokładzie Tiangong mają być zainstalowane najróżniejsze systemy do szpiegowania USA i krajów europejskich, a w kolejnych latach obiekt może stać się bazą dla pojazdów zdolnych do niszczenia satelitów.