Czy ulubiony letni drink może zwiększać ryzyko raka? Oto, co mówią badania
W ostatnim czasie w sieci można znaleźć coraz więcej dyskusji na temat wyjątkowej szkodliwości jednego z ulubionych letnich drinków. Część osób przekonuje, że Aperol Spritz może zwiększać ryzyko raka - co na to nauka?
Aperol zadebiutował na rynku ponad 100 lat temu, a dokładniej w 1919 roku, kiedy to ten charakterystyczny pomarańczowy trunek zaprezentował światu Giuseppe Barbieri. Międzynarodowa popularność przyszła jednak w latach 50. ubiegłego wieku za sprawą drinka Aperol Spritz, w skład którego wchodzą jeszcze Prosecco i woda mineralna. Śmiało można jednak zaryzykować twierdzenie, że w ostatnich latach przeżywa drugą młodość i jest nieodłącznym elementem wielu letnich imprez.
W związku z tym w sieci coraz częściej można trafić na dyskusje dotyczące jego szkodliwości przez zawartość barwników wywołujących raka. A co na to nauka? Na stronie internetowej Aperolu można znaleźć informację, że jego receptura obejmująca gorzkie i słodkie pomarańcze, rabarbar i goryczkę, nie została zmieniona przez lata, a pomarańczowo-czerwony kolor likieru pochodzi od barwników E110 (żółcień pomarańczowa) i E124 (czerwień koszenilowa A).
Czy Aperol szkodzi bardziej niż inny alkohol?
I to właśnie one znajdują się w centrum sporów, bo mowa o tzw. barwnikach azowych, które budzą kontrowersje ze względu na fakt, że mogą powodować zaczerwienienie skóry, katar sienny czy astmę, a przez niektórych ekspertów są uznawane za czynnik rakotwórczy. Pomimo tych informacji o kancerogenności, według Międzynarodowej Agencji Badań nad Rakiem (IARC) związek ten nie jest prawdopodobny, możliwy ani potwierdzony u ludzi.
Niemniej Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA), czyli agencja Unii Europejskiej zajmująca się niezależnym doradztwem naukowym na temat istniejących i pojawiających się zagrożeń związanych z łańcuchem żywnościowym ustaliła dzienne limity spożycia, które wynoszą 4 mg na kilogram masy ciała dla E110 i 0,7 mg na kilogram masy ciała dla E124.
Aperol dopuszcza oba barwniki w ilości do 200 mg na litr, więc osoba ważąca 70 kg może dziennie wypić 490 ml Aperolu, czyli osiem drinków Aperol Spritz, nie przekraczając sugerowanych limitów. Czyli teoretycznie bezpiecznie? Nie do końca, bo nie brakuje informacji, że przy dużych dawkach E110 i E124 zwiększają ryzyko raka u myszy, a Stany Zjednoczone zakazały stosowania E124, zastępując ją syntetycznym "Red 40".
To ciągle szkodliwy alkohol
Co więcej, odpowiedź na pytanie, czy Aperol zwiększa ryzyko raka, można byłoby skwitować krótkim "tak", bo to ciągle alkohol, więc jego szkodliwość jest dobrze udokumentowana. Według Niemieckiego Centrum Badań nad Rakiem alkohol jest przyczyną 4 proc. przypadków raka, udarów mózgu, niewydolności serca, uzależnienia od alkoholu i problemów psychicznych. W ostatnim raporcie tej instytucji można nawet przeczytać, że stężenie alkoholu w Aperolu Spritz zwiększa ryzyko raka, podczas gdy jego barwniki są w pewnych granicach nieszkodliwe.
Badania amerykańskiego National Cancer Institute, w których naukowcy szczegółowo badali związek spożycia alkoholu i ryzyka raka (ze względu na wiele czynników życiowo-środowiskowych, które mogą wpływać na rozwój choroby, dokładne zrozumienie i udokumentowanie tego procesu jest niezwykle trudne) wykazały zaś, że chociaż nie udało się wykazać bezpośredniego związku między alkoholem ani sprzecznych danych na temat raka jajnika, prostaty, żołądka, macicy czy pęcherza moczowego, to z czerniakiem, rakiem prostaty i trzustki już tak (a w innych badaniach także przełyku, głowy i szyi).