Naukowcy odkryli sposób, jak rozpoznać psychopatę

Nie jest to jednak proste - potrzebne jest badanie rezonansem magnetycznym. Różnice tkwią w odmiennej budowę części mózgu zwanej prążkowiem.

Badacze z Singapuru i USA ustalili, że psychopatia ma podłoże biologiczne. U osób z zaburzeniami dyssocjalnymi (tak się nazywa je w psychologii) odmienna jest bowiem budowa mózgu.

Naukowcy poddali badaniom 120 osób z takimi zaburzeniami osobowości oraz zdrowych za pomocą rezonansu magnetycznego (MRI). Stwierdzili, że u osób zaburzonych większe jest prążkowie mózgu - średnio o 10 proc., donoszą w "Journal of Psychiatric Research".

Osoby z dyssocjalnymi zaburzeniami osobowości, mają silne cechy egocentryczne i są aspołeczne. Nie odczuwają wyrzutów sumienia i są pozbawione empatii. Dążą do celów bez oglądania się na konsekwencje, mają mniej zahamowań przed łamaniem prawa i użyciem przemocy.

Reklama

Często prowadzi to do konfliktów z prawem i wśród przestępców takich osób jest szczególnie dużo. Nie oznacza to, że każda osoba o takiej osobowości wchodzi w konflikt z prawem. Osób o takich cechach jest aż 3 proc. większość z nich potrafi swoje aspołeczne zachowania kontrolować.

Prążkowie zawiera “układ nagrody"

Prążkowie jest obszarem mózgu odpowiadającym za wiele ważnych funkcji, na przykład koordynację ruchową (uszkodzenie neuronów w prążkowiu prowadzi do choroby Parkinsona). Odpowiada jednak też za tak zwany “układ nagrody", czyli motywację i odczuwanie przyjemności w odpowiedzi na bodźce.

Badacze spekulują, że większe prążkowie u osób o psychopatycznych cechach osobowości może mieć związek z potrzebą stymulacji. To dlatego poszukują one przyjemnych, a nawet ekscytujących bodźców bez względu na konsekwencje.

Prążkowie, które jest większe u dzieci, zmniejsza się w miarę dorastania. Zdaniem badaczy może to oznaczać, że zaburzenia dyssocjalne związane są z nieprawidłowym rozwojem mózgu w tym okresie.

“Od dawna wiadomo, że psychopaci zrobią bardzo wiele dla przyjemności. Mogą łamać prawo własności, dotyczące narkotyków i popełniać przestępstwa seksualne. Teraz znaleźliśmy neurologiczne podstawy tych zachowań w postaci większego prążkowia, kluczowego obszaru mózgu związanego z nagradzaniem", komentuje prof. Adrian Raine z wydziału kryminologii, psychiatrii i psychologii University of Pennsylvania, współautor pracy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: psychologia | Neurologia | Mózg
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy