Sztuczne liście wyprodukowały właśnie pierwsze innowacyjne lekarstwa

O sztucznych liściach po raz pierwszy usłyszeliśmy wiele lat temu, ale wtedy mówiło się raczej o wykorzystaniu procesu fotosyntezy do wytwarzania energii zasilającej domu, a teraz naukowcy skupiają się na tworzeniu leków ratujących życie.

Sztuczne liście wyprodukowały właśnie pierwsze innowacyjne lekarstwa
Sztuczne liście wyprodukowały właśnie pierwsze innowacyjne lekarstwaGeekweek

Nie da się ukryć, że przez obserwowanie procesów zachodzących w przyrodzie udało się rozwiązać wiele problemów z zakresu inżynierii, więc naukowcy regularnie sięgają po pomysły matki natury. Jeden z nich to tzw. sztuczne liście, które przewijają się w różnych badaniach już od dłuższego czasu, a naukowcy z Eindhoven University of Technology (TUE) znaleźli dla nich właśnie nowe i co najważniejsze, efektywnie działające zastosowanie przy produkcji leków.

Chodzi o dokładnie taki sam proces, jaki ma miejsce przy naturalnych liściach, które zbierają promienie słoneczne, a następnie cząsteczki chlorofilu wykorzystują tę energię do zasilenia chemicznej reakcji, która zamienia dwutlenek węgla i wodę w glukozę - rośliny wykorzystują glukozę w celach energetycznych, a jako produkt uboczny wydalają tlen. Sztuczne liście zostały zaprojektowane, by dokładnie naśladować ten proces.

Są wykonane z przezroczystych materiałów, które wpuszczają promienie słoneczne i przekierowują je w kierunku sieci mikrokanalików, przypominającej użyłkowanie liści, znajdującej się na całej powierzchni. W kanalikach tych znajduje się konkretny płyn, a celem jest wykorzystanie energii słonecznej do zainicjowania reakcji chemicznej, która zmieni ten płyn w coś przydatnego, jak lekarstwa albo paliwo. Nowy projekt sztucznych liści od TUE bazuje na ich prototypie z 2016 roku, ale doczekał się znaczących usprawnień, np. zamiast silikonowej powierzchni mamy teraz pleksiglas i to z kilku powodów.

Jak twierdzi główny badacz projektu, Timothy Noël: - Materiał ten jest tańszy i łatwiej wytwarza się go w dużych ilościach. Co więcej, ma wyższy indeks refrakcji, więc promienie słoneczne są lepiej kształtowane. Ale najważniejsze jest chyba, że w pleksiglas możemy wmontować więcej typów molekułów wrażliwych na światło. W rezultacie, mówiąc w dużym uogólnieniu, mamy do dyspozycji wszystkie reakcje chemiczne w całym spektrum światła widzialnego.

Co warto podkreślić, sztuczne liście w końcu zaczęły na siebie zarabiać, to znaczy w końcu udało się wyprodukować z ich pomocą dwa konkretne lekarstwa, tj. artemizyninę skuteczną w walce z malarią oraz ascaridole do leczenia niektórych chorób wywołanych przez robaki pasożytnicze. A biorąc pod uwagę, że sztuczne liście są niedużych rozmiarów i bardzo łatwo się skalują, to w przyszłości będą najpewniej produkować leki bezpośrednio w miejscach, gdzie te będa potrzebne, co znacznie ograniczy koszty transportu, który ze względu na naturę przesyłki, jest dodatkowo utrudniony. Naukowcy uważają, że pewnego dnia astronauci będą je mogli nawet zabrać w kosmos, żeby samodzielnie wytwarzać potrzebne leki, bo liście działają wszędzie tam, gdzie jest słońce.

Źródło: GeekWeek.pl//Fot. TUE

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas