Testy pierwszej szczepionki na wirusa Epsteina-Barr już w przyszłym roku
Szczepienie przeciwko wirusowi wywołującemu mononukleozę może zmniejszyć liczbę przypadków stwardnienia rozsianego, chłoniaków oraz nowotworów żołądka.
Firma ModeX Therapeutics z amaerykańskiego stanu Massachusetts, opracowała pierwszą szczepionkę przeciwko wirusowi Epsteina-Barr (EBV). Zawiera dwa białka, których wirus ten używa, by wnikać do komórek.
Testy na zwierzętach (myszach, fretkach i makakach) wykazały, że białka te skutecznie uczą układ odpornościowy wykrywać i zwalczać wirusa. W organizmach zwierząt powstawały odpowiednie przeciwciała. Jak donosi brytyjski tygodnik “New Scientist" u myszy skuteczność szczepionki wyniosła 73 proc., czyli tyle zaszczepionych gryzoni nie zaraziło się wirusem po narażeniu na kontakt.
Firma planuje rozpocząć badania kliniczne na ludziach już w przyszłym roku. Nad szczepionką przeciwko wirusowi pracuje też firma Moderna. Chce wykorzystać tę samą technologię, co w szczepionkach przeciwko wirusowi SARS-CoV-19, czyli mRNA.
Co nam da szczepionka na wirusa Epsteina-Barr?
Wirusem EBV zakaża się aż 95 ludzi. U większości nie powoduje to żadnych objawów. U dzieci, nastolatków i niektórych osób dorosłych rozwija się jednak przebiegająca z gorączką mononukleoza.
Wirus EBV jest też odpowiedzialny za rozwój niektórych rodzajów nowotworów - pewnych typów chłoniaka. Zwiększa też ryzyko nowotworu żołądka. Obiecujące jest to, że żadne zaszczepione przeciwko wirusowi zwierzę nie zapadło na chłoniaka (nie badano ich pod kątem nowotworu żołądka).
W ubiegłym roku naukowcy wykazali też, że wirus EBV zwiększa też ryzyko zachorowania na stwardnienie rozsiane (sclerosis multiplex, czyi SM). U osób zakażonych wirusem choroba rozwija się aż 32 razy częściej. Ich układ odpornościowy zaczyna atakować otoczki neuronów, a nieleczona choroba prowadzi do niepełnosprawności i śmierci. Osoby, które nigdy nie zakaziły się wirusem EBV na stwardnienie rozsiane nie zapadają.
Szczepienie dzieci przeciwko wirusowi EBV chroniłoby je zatem przed chłoniakami, stwardnieniem rozsianym i zmniejszyłoby ryzyko nowotworów żołądka. Efekt spadku liczby zachorowań widać byłoby jednak dopiero po latach, gdy zaszczepione dzieci dorosną.