Zamkną dzieci w plastikowych workach? To szansa dla wcześniaków
Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) organizuje spotkanie niezależnych doradców, którego celem jest omówienie wykonalności badań klinicznych technologii sztucznej macicy w kontekście poprawy przeżywalności wcześniaków.
Sztuczna macica coraz bliżej testów klinicznych
Children's Hospital of Philadelphia (CHOP) od lat zabiega o zgodę FDA na rozpoczęcie inauguracyjnych badań klinicznych na ludziach przełomowego systemu sztucznej macicy, czyli pozamacicznego środowiska rozwoju noworodków (EXTEND).
Jak informuje Japan Times, zespół badawczy placówki osiągnął znaczący kamień milowy tej technologii już w 2017 roku, wykazując nieocenioną rolę sztucznej macicy we wspieraniu rozwoju wcześniaków.
Biobag, bo tak nazywane jest to rozwiązanie, odwzorowuje naturalne środowisko płynu owodniowego otaczającego płód w łonie matki, a niezbędne elementy, takie jak ciągły dopływ tlenu, są dostarczane bezpośrednio do krwiobiegu płodu za pośrednictwem specjalistycznego urządzenia podłączonego do pępowiny.
Wyniki testów na zwierzętach pokazują, że owcze płody rozwijały się i dobrze prosperowały w worku Biobag przez okres do czterech tygodni po przeniesieniu z naturalnej macicy - mowa o etapie rozwojowym podobnym do ludzkiego odpowiednika 23-24 tygodnia ciąży.
Eksperci ocenią Biobag. Przełomowa decyzja?
Do tej pory wysiłki CHOP nie przyniosły większych rezultatów, ale w najbliższych dniach może się to zmienić. Na 19-20 września FDA zaplanowała kluczowe dwudniowe spotkanie niezależnych doradców, którzy zbadają "opłacalność prowadzenia badań klinicznych z wykorzystaniem technologii sztucznej macicy".
Głównym celem jest ustalenie, w jaki sposób ta innowacyjna technologia może pozytywnie wpłynąć na przeżywalność i ogólne samopoczucie skrajnych wcześniaków (koncentruje się przede wszystkim na noworodkach urodzonych w wieku poniżej 28 tygodnia, czyli na grupie o podwyższonym ryzyku śmiertelności i powikłań zdrowotnych). Eksperci przeprowadzą dokładną ocenę kluczowych elementów systemu EXTEND, przy okazji analizując też względy etyczne.
Zdaniem części osób urządzenie imitujące ludzką macicę zaczyna realizować wizję "fabryki dzieci", gdzie ludzkie embriony rozwijają się poza organizmem kobiety od zapłodnienia do narodzin. A pojawiają się też obawy o nadwyrężenie więzi między matką i dzieckiem, co wpływać ma na jego biologiczny i emocjonalny rozwój.
Niemniej pozostaje mieć nadzieję, że ocena ekspertów FDA pozwoli na dalszy rozwój tej technologii, która ma szansę stać się przełomem dla kontrolowanego rozwoju i pielęgnacji skrajnych wcześniaków poza naturalną macicą.