Amerykańskie cyberoperacje obronne w Ukrainie

Dowódca USCYBERCOM oraz dyrektor Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Paul Nakasone poinformował, że Stany Zjednoczone przeprowadziły operacje obrony w cyberprzestrzeni w Ukrainie. To może tłumaczyć, dlaczego rosyjskie cyberataki nie były tak skuteczne jak oczekiwano.

Żołnierze USCYBERCOM
Żołnierze USCYBERCOM domena publiczna

USCYBERCOM pomaga Ukrainie

Paul Nakasone powiedział o przeprowadzaniu 9 aktywnych cyberoperacji obronnych w różnych państwach, w tym w Ukrainie. Państwa zainteresowane współpracą z USA oraz potrzebujące wsparcia zwróciły się do Amerykanów z prośbą o pomoc. W odpowiedzi USCYBERCOM rozmieściło zespoły eksperckie, których celem było wzmocnienie działań obronnych w cyberprzestrzeni. Głównie chodziło tutaj o identyfikację złośliwego oprogramowania oraz metod i technik wykorzystywanych przez grupy hakerskie. Zdaniem szefa NSA dochodziło również do interakcji z hakerami przeciwnika.

Ukraina jest tutaj bardzo interesującym obiektem ze względu na fakt, że przez długi czas była traktowana jako poligon doświadczalny dla rosyjskich hakerów. Dzięki zaangażowaniu USCYBEROM państwa takie jak Ukraina były w stanie podnieść swoje przygotowanie na cyberataki, a Amerykanie z kolei mogli lepiej przygotować się na zagrożenie, które prędzej czy później zawita też do Stanów Zjednoczonych.

Konflikt rozleje się w cyberprzestrzeni poza Ukrainę?

Dowódca USCYBERCOM nie wykluczył, że cyberagresja Rosji rozleje się poza Ukrainą. Nie wiadomo jeszcze jakich metod użyje przeciwnik. W jego opinii cyberataki, które miały miejsce w związku z wojną w Ukrainie były poważne. Celem była infrastruktura krytyczna, systemy komunikacji satelitarnej, ale większość tych ataków udało się zneutralizować. Co zdziwiło jednak wielu ekspertów, Rosja nie przypuściła dużej liczby ataków przeciwko celom zachodnim. Być może jest to celowa decyzja, aby nie eskalować konfliktu poza Ukrainę, albo po prostu zdolności Rosji okazały się niewystarczające.

Po stronie Ukrainy zaangażowały się różne grupy hakerskie, które zaatakowały wiele celów w Rosji, w tym strony administracji i największych spółek. Udało im się również włamać do systemów białoruskich kolei czy przejąć czasowo kontrolę nad telewizją państwową i pokazać Rosjanom prawdę o wojnie.

Motyl i Globus: GwatemalaINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas