Armia Japonii pokazała Rosji wymowne zdjęcie. Szykuje się wojna?
Japońskie Morskie Siły Samoobrony opublikowały w mediach społecznościowych wymowne zdjęcie, które ma pokazać Rosji, że jeśli jej flota przekroczy granicę, to zostanie natychmiast spacyfikowana.
To może wydać się dziwne, ale Japończycy znaleźli się na podium wśród wszystkich krajów świata w kwestii śledzenia inwazji Rosji na kraj naszego wschodniego sąsiada. Tymczasem rząd Kraju Kwitnącej Wiśni szybko modernizuje sprzęt z myślą o możliwości wybuchu o wiele większego konfliktu z Rosją o wyspy Kurylskie.
Na serwisach społecznościowych pojawiło się zdjęcie, na którym uwieczniono w czasie ćwiczeń 11 z 12 posiadanych przez Japonię niszczycieli rakietowych typu Hatsuyuki. Mierzą one 130 metrów długości i blisko 14 metrów szerokości. Każdy ma wyporność do 3,8 tysiąca ton.
Japonia pręży muskuły. Niszczyciele Hatsuyuki w akcji
Jeśli chodzi o napęd, to zastosowano w nich połączony system napędowy oparty na dwóch gazowych turbinach Kawasaki-Rolls-Royce Tyne RM1C i kolejnych dwóch Kawasaki-Rolls-Royce Olympus TM3B. Pierwsze jednostki weszły do służby w 1982 roku, ale wciąż są modernizowane i bez problemu mogą sobie poradzić z rosyjską flotą.
Japonia jest przygotowana do wojny morskiej z Rosją
Na ich pokładach umieszczono bowiem systemy obrony przeciwrakietowej Phalanx CIWS. Bazują one na amerykańskim sześciolufowym działku kal. 20 mm. Niszczyciele Hatsuyuki wyposażono również w 8-prowadnicową wyrzutnię pocisków przeciwokrętowych Harpoon, rakietotorped ASROC, pocisków przeciwlotniczych Sea Sparrow, dwie potrójne wyrzutnie torped kal. 324 mm i działo kal. 76 mm.
Okręty Hatsuyuki powstały wspólnymi siłami wielu japońskich korporacji. Wśród nich znalazły się: Mitsubishi Heavy Industries czy Hitachi Zosen Corporation. Marynarka Wojenna Japonii jest jedną z najpotężniejszych na całym świecie. Eksperci uważają, że gdyby doszło do wybuchu większego konfliktu Rosji z Japonią, to Kreml mógłby gorzko tego pożałować.