Broń główną przyczyną śmierci dzieci i nastolatków w USA. Zatrważające dane

Regularnie docierają do nas informacje o kolejnych tragicznych strzelaninach w Stanach Zjednoczonych, ale dopiero widząc konkretne statystyki - jak te ujawnione właśnie przez CNN - zdajemy sobie sprawę z tego, jak poważny to problem.

Niedawna strzelanina w szkole w Nashville (już 16. w tym roku w klasach K-12, czyli od przedszkola do ostatniej klasy szkoły średniej), gdzie 28-letnia Audrey Elisabeth Hale, dawna uczennica prywatnej chrześcijańskiej szkoły podstawowej, w której doszło do tych tragicznych wydarzeń, pozbawiła życia troje dziewięcioletnich uczniów oraz trzech dorosłych, w tym pracownika personelu szkolnej kuchni oraz dyrektorkę placówki, jest kolejnym wstrząsającym przypomnieniem problemu broni palnej, z jakim zmagają się Stany Zjednoczone.

Kolejna strzelanina w USA. Statystyki są zatrważające

Bo choć duża część Amerykanów nie chce nawet słyszeć o ograniczeniu dostępu do broni, zasłaniając się 2. poprawką do Konstytucji Stanów Zjednoczonych i twierdząc, że jedno nie ma związku z drugim, to niewiele jest miejsc na świecie, w których można legalnie posługiwać się karabinami, a ich zakup jest niemal tak łatwy jak nowej pary dżinsów. A że nigdzie na świecie problem masowych strzelanin nie jest tak poważny jak w USA, to trudno nie łączyć tych faktów.

Reklama

Być może konkretne statystyki pozwolą Amerykanom otworzyć oczy, jak się bowiem okazuje, broń jest główną przyczyną śmierci dzieci i nastolatków w USA - nie wypadki drogowe, poważne choroby (w tym nowotwory), używki (alkohol i narkotyki) czy katastrofy naturalne.

Z nowego badania opublikowanego na łamach magazynu JAMA dowiadujemy się zaś, że w czasie pandemii COVID-19 wzrosła ogólna śmiertelność dzieci i nastolatków w USA, ale nie była ona wcale napędzana przez zgony z powodu choroby. W tym czasie wzrosła śmiertelność z powodu samobójstw (o 69,5 proc.) i zabójstw (o 32,7 proc.), w efekcie czego broń palna stała się główną przyczyną zgonów wśród młodzieży w wieku od 1 do 19 lat i odpowiadała za prawie połowę (47,8 proc.) wzrostu śmiertelności z jakiejkolwiek przyczyny w 2020 roku.

Co prawda pandemia miała swój udział w tym kryzysie (np. ograniczony dostęp do służby zdrowia), ale zdaniem badaczy jednym z prawdopodobnych czynników przyczyniających się do tego tragicznego trendu jest zwiększony dostęp do broni palnej.

W 2021 roku, zgodnie z bazą danych Centers for Disease Control and Prevention Wonder, broń palna była przyczyną prawie 19 proc. zgonów dzieci w wieku 1-18 lat (w wypadkach związanych z bronią zginęło 3600 dzieci), a wiele wskazuje, że będzie tylko gorzej. Statystyk za 2022 rok jeszcze nie mamy, ale aktualny zaczął się wyjątkowo źle, bo zdaniem Gun Violence Archive doszło już do 130 masowych strzelanin, co jest największą liczbą od wielu lat:

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy