Chiny się zbroją. Będą strzelać laserami z okrętów rakietowych
Jak zauważył chiński serwis informacyjny Sohu, Państwo Środka zaczyna wdrażanie broni wysokoenergetycznej na swoich okrętach Typu 057. Wygląda na to, że nie chce zostać w tyle za USA czy Wielką Brytanią, które od pewnego czasu chwalą się możliwościami swoich rozwiązań.
O broni energetycznej jest w ostatnim czasie coraz głośniej, bo chociaż wciąż kojarzy nam się ona raczej z ekranem kinowym, to staje się rzeczywistością współczesnego pola walki. Ukierunkowana broń energetyczna, czyli lasery, mikrofale i wiązki cząstek, systemy do uszkadzania lub niszczenia celów na odległość, zaczynają funkcjonować jako realna alternatywa dla broni konwencjonalnej. Zdaniem części ekspertów to przełom militarny na miarę wynalezienia prochu strzelniczego, który umożliwia nie tylko neutralizowanie nowych zagrożeń (w tym pocisków hipersonicznych) na dużych odległościach, ale i znaczne obniżenie kosztu systemów obronnych.
Broń energetyczna, czyli tanio, szybko i dobrze
Bo skoro za klasyczny pocisk manewrujący trzeba zapłacić co najmniej 100 tys. USD, a strzał np. z broni laserowej kosztuje dosłownie kilka dolarów, a do tego błyskawicznie dociera do celu, to wybór jest łatwy. Nad różnymi projektami tego typu pracują armie z całego świata, m.in. Wielkiej Brytanii (co ciekawe, ta pierwsza jest pionierem walki laserowej, bo praktyczny laser oślepiający wykorzystywała już w 1982 roku podczas wojny o Falklandy, chociaż potem miała dłuższą przerwę), Stanów Zjednoczonych, Niemiec, Rosji, Chin czy Australii.
A że ostatnie miesiące to nieustająca demonstracja zachodnich rozwiązań tego typu instalowanych na wozach bojowych, samolotach i okrętach (jeden z urzędników Pentagonu sugerował pod koniec ubiegłego roku, że USA mogą używać ukierunkowanej broni energetycznej do ochrony amerykańskich baz w pobliżu Izraela), Państwo Środka w końcu musiało odpowiedzieć.
Chińskie okręty Typu 057/054B z bronią laserową
Jak informuje chiński serwis informacyjny Sohu, Chiny zaczynają wdrażanie broni wysokoenergetycznej na swoich fregatach rakietowych Typu 057 (lub 054B, co chyba jest częściej spotykane) zapowiedzianych w 2013 roku.
Aktualnie wiadomo o dwóch jednostkach tego typu, konstruowanych w stoczniach Hudong-Zhonghua i Huangpu, które mają "rzucić wyzwanie amerykańskiej flocie okrętów podwodnych". W lipcu ubiegłego roku w sieci pojawiły się zdjęcia, które miały sugerować, że Państwo Środka przyspieszyło ich wdrożenie i jednostki mają opuścić port jeszcze przed końcem roku.
Specyfikacja fregat pozostaje tajemnicą, ale informacje pojawiające się w mediach mówią o długości ok. 147 m i wyporności 6000 ton (o 2000 więcej niż Type 054A).
Jeżeli zaś chodzi o uzbrojenie, mamy działo H/PJ-26 kalibru 76 mm, 30 mm działko H/PJ-11 i standardowy system wyrzutni pocisków pionowego startu. Projekt kłaść ma też nacisk na zdolności zwalczania okrętów podwodnych w celu ochrony innych ważnych jednostek, np. lotniskowców, dlatego 054B przenosić ma dwa przeznaczone do tego helikoptery Harbin Z-20, wyposażone w specjalne radary i sensory.
Teraz zaś należy dopisać do tego systemy broni wysokoenergetycznej, dzięki którym fregata będzie w stanie jeszcze sprawniej neutralizować jednostki przeciwnika. Co więcej, tradycyjne systemy rakietowe często zajmują znaczną część przestrzeni okrętu wojennego, więc nowe rozwiązanie pozwoli na większą elastyczność w rozmieszczaniu wszystkich niezbędnych elementów. Eliminują też potrzebę gromadzenia dużych zapasów rakiet, wymiany silników rakietowych i innych podobnych elementów, a przy okazji nie emitują wykrywalnych sygnałów elektromagnetycznych, więc zmniejszają ryzyko wykrycia okrętu.