Chiny zbudowały najpotężniejszy tunel aerodynamiczny na świecie

Po pięciu latach Chińczycy zakończyli budowę największego na świecie tunelu aerodynamicznego. Możliwościami bije na głowę wszystkie podobne konstrukcje, jakimi dysponują inne państwa. Może to dać Chinom kluczową przewagę w budowaniu superszybkich pocisków i samolotów.

Chińska armia kładzie duży nacisk na rozwój broni hipersonicznej, czyli takiej, która osiąga kilkunastokrotną prędkość dźwięku, zachowując odpowiednią manewrowość na niskim pułapie. Może pozwolić na niezwykle szybkie unieszkodliwienie taktycznej broni jądrowej czy nawet całych systemów obrony, uderzając w kluczowe obiekty militarne. Dlatego nowo powstały ośrodek badawczy JF-22 może stać się oczkiem w głowie chińskich inżynierów wojskowych.

Jak donosi South China Morning Post ten supernowoczesny ośrodek ukryty w górach na północ od Pekinu, właśnie przeszedł ostateczną ewaluację i jest gotowy do pracy. Jego najważniejszym elementem jest potężny tunel aerodynamiczny o szerokości 4 metrów, w którym można generować pęd wiatru o prędkości aż 30 machów, czyli prawie 36 tys. km\h. To największa i najpotężniejsza konstrukcja tego typu na świecie, która ma pomóc zapewnić Chinom dominację w dziedzinie rozwoju broni hipersonicznej

Reklama

Miejsce opracowywania broni przyszłości

Można zadać sobie pytanie, czemu jakiś tunel aerodynamiczny jest tak ważny. Broń hipersoniczna musi wytrzymać niezwykle trudne warunki ekstremalnego ciepła i ciśnienia lotu, przy zachowaniu manewrowości. Naturalnie, aby nie wysyłać na testy w terenie jeszcze eksperymentalnej konstrukcji, tworzone są specjalne tunele, gdzie testując nowe modele broni, można dostrzec pierwsze wady.

JF-22 wyróżnia się wspomnianą wielkością i mocą. Szerokość 4 metrów pozwala na przetestowanie wielu eksperymentalnych konstrukcji w pełnej skali, przyspieszając proces produkcyjny. Ponadto tak duży tunel pozwala na szybsze stworzenie jeszcze większych projektów np. pocisków o większej masie ładunku wybuchowego.

Moc zapewniająca prędkość 30 machów może otworzyć Chińczykom drogę do opracowania jeszcze szybszej broni hipersonicznej. Oczywiście nie ma co liczyć na to, że od razu rozpoczną eksperymenty z maksymalną wartością, jednak wraz z kolejnymi projektami będą najprawdopodobniej stopniowo zwiększać testowaną prędkość.

W ten sposób zaczną zdobywać nową wiedzę nt. funkcjonowania samolotów i pocisków przy tak ogromnych prędkościach. Mimo więc, że przynajmniej na razie możliwość osiągania prędkości wiatru rzędu 30 machów w tunelu aerodynamicznym wydaje się przerostem formy nad treścią, będzie to miało znaczenie w niedalekiej przyszłości.

Klucz do przewagi nad Stanami Zjednoczonymi?

Samo zbudowanie JF-22 może wiązać się także z wykorzystaniem cywilnym. Pekin założył stworzenie do 2035 roku całej floty hipersonicznych samolotów, które będą mogły w krótkim czasie przewozić pasażerów do każdego miejsca na Ziemi. Nie ma co jednak ukrywać, że głównym przeznaczeniem obiektu jest rozwój technologii militarnej.

Chińscy inżynierzy obok JF-22 będą wykorzystywali także starszy tunel JF-12, który generuje pęd powietrza o prędkości 9 machów (11 tys. km\h). Uzupełniając otrzymane dane, naukowcy mają tworzyć wydajniejsze i lepsze materiały oraz silniki do swoich konstrukcji hipersonicznych niż jakiekolwiek inne państwo na świecie. A to może wzbudzić niepokój USA.

Broń hipersoniczna jest bowiem uważana za militarną technologię przyszłości. Coraz więcej krajów dołącza do superszybkiego wyścigu. Wobec kompromitacji rosyjskich pocisków Kindżał podczas wojny w Ukrainie wydaje się, że głównymi graczami w tej dziedzinie zostały Stany Zjednoczone i Chiny. Pekin ma jednak większe doświadczenie w opracowywaniu broni hipersonicznej. Czy więc dzięki JF-22 pozostawi daleko w tyle swojego przeciwnika?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Chiny | Broń hipersoniczna | pociski hipersoniczne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy