DARPA szykuje implanty chroniące żołnierzy przed jet lagiem i biegunką

Amerykańska agencja rządowa, zajmująca się rozwojem technologii wojskowej, nigdy nie śpi i regularnie dostarcza swoim żołnierzom najnowsze rozwiązania wspomagające ich działania bojowe. Teraz zadba o częste dolegliwości.

Najnowszy pomysł DARPA to przenośny adapter dla ludzkiego ciała o nazwie ADvanced Acclimation and Protection Tool for Environmental Readiness (ADAPTER), który jak sama nazwa wskazuje uchronić ma żołnierzy przed efektami jet lagu i biegunką. Wystarczy tylko urządzenie… połknąć albo wszczepić pod skórę, bo takie dwie opcje są właśnie rozważane. I choć wydawać by się mogło, że to przerost formy nad treścią, bo przecież i z jedną i z drugą przypadłością można sobie prosto poradzić, ale należy pamiętać, że nie mówimy o zastosowaniach cywilnych, ale militarnych. 

Reklama

Tym samym biegunka i jet lag mogą być czasem sprawą życia i śmierci. Ten drugi, osłabiając uwagę, wydolność fizyczną, a do tego powodując szereg innych przypadłości, jak dezorientacja, zmęczenie, problemy trawienne, drażliwość, bezsenność czy nadmierną senność. W przypadku biegunki również nie jest lepiej - wystarczy tylko wyobrazić sobie setki albo tysiące żołnierzy na drugim końcu świata, którzy na skutek błędów logistycznych muszą korzystać z lokalnej wody i żywności. Normalnie bardzo często kończy się to problemami żołądkowymi, a ze specjalnym implantem ma być tylko przykrym wspomnieniem. 

Jak to ma działać? W gruncie rzeczy chodzi o “hakowanie” naszej fizjologii, dzięki czemu możliwe będzie błyskawiczne dostosowanie do nowej strefy czasowej czy możliwość spożywania wody i posiłków, które są pełne nietypowych dla żołnierzy, z powodu choćby innego regionu świata, bakterii, bo te poddane zostaną dekontaminacji. Oczywiście jak zawsze DARPA trzyma swoje metody w tajemnicy, ale potwierdziła, że w grę nie wchodzi modyfikacja genetyczna. - Celem programu ADAPTER jest produkowanie terapii wewnątrz ciała żołnierzy. Rozwiązanie to wspomoże rytm dobowy wojskowych, zmniejszając o połowę czas niezbędny do przystosowania się do nowej strefy czasowej. Co więcej, pozwoli na bezpieczne spożywanie wody i posiłków poprzez eliminacją pięciu podstawowych bakterii powodujących biegunkę podróżnych. Dzięki temu pozytywnie wpłynie na zdrowie i mobilność wojsk - twierdzi przedstawiciel DARPA, Paul Sheehan.

Źródło: GeekWeek.pl/

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy