Francuskie haubice Caesar już ostrzeliwują rosyjskie wojsko. Co to jest za sprzęt?

Głównodowodzący Sił Zbrojnych Ukrainy Walerij Załużny stwierdził, że na linii frontu są już rozstawione francuskie haubice Caesar. Według niego, ukraińscy artylerzyści szybko opanowali obsługę samobieżnych dział. Jak Caesary mogą pomóc Ukraińcom?

Francja w kwietniu dostarczyła Ukrainie dwanaście armatohaubic Caesar oraz kilka tysięcy pocisków. Zostało przeszkolonych także około czterdziestu ukraińskich żołnierzy w obsłudze tego sprzętu.

Możliwości bojowe Caesara

Caesar jest samobieżną armatohaubicą kalibru 155 mm. Zamontowana jest na podwoziu samochodu ciężarowego Renault Sherpa 5 o układzie jezdnym 6x6. Są to nowe maszyny, ich prototypy powstały w 2003 roku, zaś produkcję rozpoczęto w 2006 roku. W roku 2015 została zaprezentowana zmodyfikowana wersja na podwoziu w układzie 8x8.

Maszyny mogą być swobodnie transportowane na pokładzie samolotu C-130 Hercules. Maszyny mogą przewozić pięcioosobową załogę. Są także dodatkowo opancerzone i zapewnią ochronę przed ostrzałem z broni strzeleckiej oraz przed odłamkami artyleryjskimi. Długość lufy osiąga ponad 8 metrów.

Reklama

Działo posiada kąt ostrzału  od 19 stopni do 68 stopni w pionie, zaś w poziomie 34 stopni. Potrafi wystrzelić 6 pocisków na minutę, ładowanie jest półautomatyczne. Z kolei jedną minutę wynosi czas osiągnięcia gotowości do rozpoczęcia ostrzału. W ciągu jedynie 30 sekund załoga, wraz z armatohaubicą, jest w stanie opuścić stanowisko ogniowe.

Maszyna wyposażona jest w 6-cylindrowy silnik wysokoprężny o mocy 240 KM (179 kW). Jej długość wynosi aż 10,5 m, przy szerokości 2,55 m i wysokości 3,7 m. Sprzęt osiąga masę bojową 18 ton. Dla wersji 8x8 może wynieść nawet 32 tony. Caesar na pełnym baku może pokonać 600 km, przy maksymalnej prędkości wynoszącej 100 km/h.

Sprzęt wyposażony jest również w system teleinflacji, który umożliwia dostosowanie optymalnego ciśnienia w oponach w zależności od napotkanej gleby. Co jest niezwykle przydane, zwłaszcza we wschodniej Ukrainie, gdzie występuje duża różnorodność rodzajów gleb (zwłaszcza "miękkich" czarnoziemów).

Kierowanie samą armatohaubicą następuje za pomocą inercyjnej jednostki sterującej wspomaganej autonomicznym komputerem balistycznym. Pozycja celu może być wprowadzona przez załogę lub przez radiową transmisję danych.

Zasięg ostrzału wynosi od 4,5 do 42 km dla pocisku ERFB oraz ponad 50 km dla pocisku rakietowego.

System kosztuje 5 mln USD dla wersji 6x6. Caesar jest na wyposażeniu armii m.in. Francji, Indonezji, Tajlandii, Arabii Saudyjskiej, a teraz także Ukrainy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Caesar | haubica | wojna Ukraina-Rosja | sprzęt wojskowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy