Futurystyczny niszczyciel armii USA otrzyma broń hipersoniczną i laserową

Pentagon stawia na pociski hipersoniczne i potężną broń laserową, które pojawią się m.in. na pokładzie nowych, futurystycznych niszczycieli. Celem jest utrzymanie dominacji na morzach i oceanach.

Wróg numer jeden Stanów Zjednoczonych, czyli Chiny, coraz szybciej rozbudowują swoją flotę morską. W ostatnim tygodniu zwodowano tam trzy potężne okręty. Jako że Państwo Środka nie liczy się z Tajwanem i krajami Morza Południowochińskiego, zajmując ich wyspy i budując tam bazy, USA muszą trzymać rękę na pulsie oraz zabezpieczyć interesy sojuszników. Ma w tym pomóc m.in. flota supernowoczesnych niszczycieli typu Zumwalt.

Pentagon informuje, że niebawem zostaną wyposażone one w potężne działa laserowe i pociski hipersoniczne. Dzięki nim, US Navi uzyska ogromną przewagę na Chinami. Z ujawnionych informacji wynika, że chodzi o pociski hipersoniczne Common Hypersonic Glide Body (C-HGB). Są one większe od Tomahawków i rozwijają prędkość przekraczającą 6000 km/h. Na pokład będzie można zabrać kilka takich pocisków. Pentagon uważa, że dzięki nim będzie można zaatakować kilka celów jednocześnie.

Reklama

Na broni hipersonicznej jednak się nie skończy. Nowe niszczyciele będą wyposażone również w działa laserowe o mocy aż 300 kW. Obecnie firma General Atomics i Boeing przeprowadzają zaawansowane testy laserów typu Hight Energy Laser. Niedawno US Navy udostępniła w globalnej sieci materiał filmowy, na którym możemy zobaczyć demonstrację wysokoenergetycznej broni laserowej na okręcie desantowym. Mowa tutaj o nowoczesnej jednostce USS Portland. Próba została zrealizowana w trakcie ćwiczeń w rejonie Pearl Harbor na Oceanie Spokojnym.

Wojskowi za cel wzięli dość duży bezzałogowy statek powietrzny. Laser LWSD MK 2 MOD 0 strącił go w trakcie lotu po zaledwie 3 sekundach od wycelowania i puszczenia wiązki. Broń została zaprojektowana i zbudowana przez amerykański koncern zbrojeniowy, Northrop Grumman. Pentagon chce w ciągu kilku lat wyposażyć w taką potężną broń większość okrętów wojennych w swojej wielkiej flocie.

Ale to nie wszystko. Lotnictwo USA testuje też antypociskowy laser SHiELD, który znajdzie się na pokładach myśliwców. Jego wykorzystanie zakłada przede wszystkim neutralizację wrogich pocisków, zarówno relacji powietrze-powietrze, jak i ziemia-powietrze. Jak twierdzą twórcy tego rozwiązania, tak długo jak wszystko będzie w porządku z laserem na myśliwcu, tak długo ten nie przepuści żadnego pocisku, pozwalając na efektywną kontrolę przestrzeni powietrznej.

Ważnym elementem budowy tarczy ochronnej dla floty powietrznej i morskiej będą też pociski hipersoniczne. Pentagon stawia nie tylko na małe pociski, które trafią na okręty wojenne, ale również broń jądrową. W realizacji tej wizji ma pomóc firma SpaceX, która będzie budowała rakiety zdolne do przenoszenia po całym świecie takiej broni w czasie zaledwie 1 godziny.

Źródło: GeekWeek.pl/Pentagon/General Atomics/Boeing / Fot. Pentagon/General Atomics/Boeing

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy