Iran pokazał, jak startują rakiety zmierzające do Izraela

Iran przeprowadził zmasowany atak rakietowy na Izrael w związku z zabiciem przywódcy Hezbollahu w Libanie, atakami na miasta oraz rozpoczęciem inwazji lądowej na ten kraj. Władze pokazały moment startu potężnych pocisków balistycznych.

Iran pokazał, jak startują rakiety zmierzające do Izraela
Iran pokazał, jak startują rakiety zmierzające do Izraela123RF/PICSEL

Iran miał wystrzelić na Izrael blisko 400 rakiet balistycznych. Mówi się nawet o "deszczu irańskich rakiet balistycznych". Duża ich część sięgnęła celu, ponieważ słynne izraelskie systemy obrony: Żelazna Kopuła i Strzała, zostały przeciążone i nie były zdolne do neutralizacji irańskiej broni. Władze Iranu opublikowały w globalnej sieci materiały filmowe, na których uwieczniono moment startu pocisków balistycznych z okolic miasta Tebriz. Leży ono w północno-zachodniej części kraju.

Iran pokazał, jak startują rakiety zmierzające do Izraela

Dzięki temu, rakiety balistyczne leciały do Izraela przez terytorium Iraku i Syrii. Wszystko wskazuje na to, że nie zostały one zneutralizowane przez systemy obrony zainstalowane w amerykańskich bazach leżących w Iraku. Władze Iranu opublikowały oświadczenie w tej sprawie, gdzie wspominają o ataku na cele leżące w sercu Izraela. Na razie nie wiadomo, czy były to tylko i wyłącznie obiekty rządowe i wojskowe. Z nagrań można wywnioskować, że kilkanaście rakiet uderzyło w bazę lotniczą Newatim. Jest to największa wojskowa baza Sił Powietrznych Izraela położona przy moszawie Newatim, w południowej części kraju.

Analitycy podają, że Iran użył do ataku na Izrael swoich najnowszych hipersonicznych pocisków Kheibar Shekan, należącymi do rodziny Fateh-110. Pocisk w ostatniej fazie lotu, czyli setki metrów przed uderzeniem w wyznaczony cel, na chwilę zmienia tor lotu, by uniknąć neutralizacji przez systemy obrony powietrznej. Dlatego Żelazna Kopuła i Strzały miały utrudnione zadanie ich zestrzelenia.

Iran użył swoich najnowszych rakiet Kheibar Shekan

Jego atrybutem jest spory zasięg dochodzący do 1500 kilometrów. Zatem bez problemu można z jego pomocą atakować cele na terenie całego Izraela. Pocisk jest wyposażony w 500 kg głowicę HE, a transporter (TEL) może zabrać na pokład dwie sztuki tej broni. Iran zaprezentował pocisk średniego zasięgu Kheibar Shekan całkiem niedawno, bo w lutym 2022 roku. Niestety, nie ujawniono więcej szczegółów na temat swojego pocisku.

Wiadomo tylko, że odsłonięcie rakiety odbyło się w podziemnej bazie rakietowej, podczas wizyty szefa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych, generała dywizji Mohammada Bagheriego i dowódcy Sił Powietrznych IRGC, generała brygady Amira Alego Hajizadeha. Eksperci militarni już wtedy wskazywali, że Izrael będzie miał ogromny problem ze skutecznym radzeniem sobie z tą bronią, pomimo rewelacyjnej sprawności swoich systemów obrony w postaci Żelaznej Kopuły, Procy Dawida czy Strzały 3 i 4. I tak też stało się w rzeczywistości.

Oznacza to, że pociski Kheibar Shekan są asem w rękawie Iranu i armia bardzo dobrze je chroni przed ewentualnym atakiem odwetowym Izraela. Wiemy, że on niebawem nastąpi i eksperci sądzą, że jednym z celów będą fabryki dronów kamikadze i właśnie podziemne magazyny, gdzie mogą być składowane tego typu pociski. Mówi się też o neutralizacji obiektów związanych z produkcją broni jądrowej.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

SpaceX "Polaris Dawn": Jared Isaacman pierwszym prywatnym obywatelem w przestrzeni kosmicznejAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas