Izrael szykuje się na wojnę. Chce myśliwce te same co Polska
Zakup 50 nowych myśliwców F-15IA i modernizacja 25 starszych samolotów. Przed taką możliwością stoi Izrael, który rozwija swoje Siły Powietrzne w ciągłym obliczu wojny z sąsiadami. Wybrane przez Tel Awiw myśliwce F-15 to podobne maszyny, które mogą w ciągu kilku lat trafić do Polski.
Amerykański Departament Stanu zatwierdził szereg zagranicznych transakcji sprzedaży wojskowej do Izraela w ramach programu FMS. Największy z nich zakłada zakup do 50 nowych myśliwców F-15AI i modernizację do ich standardu 25 modeli F-15I w Siłach Powietrznych Izraela. Obok tego Tel Awiw może pozyskać silniki, radary i innego rodzaju sprzęt do eksploatacji samolotów.
Ciągłe napięcie w regionie zmusza Izrael do modernizacji swoich sił zbrojnych. Realny konflikt z Iranem, który może nastąpić w najbliższym momencie, jest tego najlepszym przykładem. Myśliwce F-15, które na ten moment posiada Izrael, są jedną z jego pierwszych linii obrony przed atakami rakietowymi i nalotami dronów.
Aby Izrael mógł zawrzeć umowę z producentem myśliwców F-15 - firmą Boeing w ramach programu FMS, potrzebna jest jeszcze zgoda amerykańskiego Kongresu. Szacowany maksymalny koszt całej umowy to 18,8 mld dolarów. Byłby to jeden z największych kontraktów zbrojeniowych w historii Izraela.
- Włączenie F-15IA do floty myśliwców Izraelskich Sił Powietrznych zwiększy interoperacyjność Izraela z systemami amerykańskimi i wzmocni zdolności powietrzne Izraela, aby sprostać obecnym i przyszłym zagrożeniom ze strony wroga, wzmocnić obronę ojczyzny i służyć jako środek odstraszający przed zagrożeniami regionalnymi. Proponowana sprzedaż tego sprzętu i wsparcia nie zmieni podstawowej równowagi wojskowej w regionie - oświadczyła agencja Defense Security Cooperation Agency Departamentu Stanów Zjednoczonych.