Jeden dron posłał na złom najpotężniejszy czołg Rosjan

Siły Zbrojne Ukrainy pochwaliły się nowym nagraniem ze zniszczenia najpotężniejszego czołgu Rosjan,T-90M. Do spektakularnej detonacji wystarczył zwykły dron z ładunkiem wybuchowym.

Ukraińcy wypatrzyli rosyjski czołg T-90M niedaleko wsi Oleszki, znajdującej się po wschodnim brzegu Dniepru w obwodzie chersońskim. Załoga maszyny pewnie myślała, że nic jej nie grozi, gdy teren wroga jest po drugiej stronie rzeki. Ich ułudę dosłownie zniszczyli żołnierze 11. Brygady Gwardii Narodowej, którzy małym dronem rozerwali T-90M na strzępy.

Kolejny T-90M poszedł z dymem w Ukrainie

Na nagraniu widać, że uderzenie niewielkim dronem kamikadze wywołało zapalanie amunicji i w konsekwencji jej wybuch. Tradycyjnie dla rosyjskich czołgów w tej sytuacji wieża czołgu wyleciała w górę. Jeżeli załoga nie ewakuowała się po uderzeniu, nie miała żadnych szans na przeżycie.

Reklama

Jeżeli jednak im się udało, to i tak samo zniszczenie czołgu jest ogromną katastrofą. T-90M to najnowszy czołg rosyjskiej armii, który miał rywalizować z amerykańskimi Abramsami i niemieckimi Leopardami. Podczas swojego testu bojowego w Ukrainie T-90M jest masowo niszczony i jak wyliczył portal Oryx, Rosjanie od początku wojny bezpowrotnie stracili już 23 takie czołgi.

Zwykły dron niszczy najpotężniejszy czołg Rosji

To, co musi boleć Rosjan w zniszczeniu T-90M niedaleko wsi Oleszki, to fakt, że Ukraińcy dokonali tego zwykłym dronem z przyczepionym ładunkiem wybuchowym. Cena takiego rozwiązania może się wahać w granicach paru tysięcy dolarów. Jeden T-90M to zaś koszt 4,5 miliona dolarów.

Duże straty jednak nie hamuje Rosjan w tworzeniu kolejnych czołgów T-90M. Fabryki przedsiębiorstwa Urałwagonzawod, które produkują te maszyny, chwalą się, że ciągle tworzą tyle T-90M, że nigdy ich nie zabraknie na froncie. Niemniej wobec sankcji Rosja straciła zachodnią elektronikę, która znajdowała się w czołgach. T-90M, które obecnie wyjeżdżają z fabryk, są więc gorsze, niż te, które trafiły do Ukrainy jeszcze w 2022.

Ukraina to cmentarzysko T-90M

T-90M to ostatnia modernizacja serii czołgów T-90. Jego pierwsze prezentacje miały miejsce w 2017 roku, a w regularnych jednostkach pojawiły się w 2020 roku. To maszyna, która wyciska co się da ze starszej konstrukcji, łącząc je z nowymi technologiami zwiększenia siły ognia i ochrony, jakie posiadają Rosjanie.

Głównym uzbrojeniem T-90M jest działo 125 mm 2A46M-4, które ma 15-20% większą celność niż standardowe armaty T-90. Dodatkowo używa zdalnie sterowanego modułu wieżowego z karabinem 12,7 mm NSV. Czołg posiada silnik V-92S2 o mocy 1000 koni, mogący rozpędzić maszynę do 60 km\h.

Ważnym elementem T-90M jest nowy pancerz reaktywny systemu Relikt, najnowszy w rosyjskim arsenale. Ma zapewniać ochronę przed najnowszymi pociskami przeciwpancernymi APFSDS. Jednak pomimo zwiększonej ochrony T-90M jest niszczony na froncie w Ukrainie jak każdy inny rosyjski czołg, obnażając "rosyjską potęgę".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: T-90M | Rosja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy