Kosztował 4,5 mln USD. Ukraińcy posłali do piachu rosyjską dumę
Operatorzy 429. Samodzielnego Pułku Systemów Bezzałogowych "Achilles" pochwalili się w mediach społecznościowych ostatnim sukcesem, a mianowicie zniszczeń rosyjskiego czołg T-90M Proryw, często nazywanego "cudownym czołgiem Putina". Jak podało dowództwo Sił Systemów Bezzałogowych Sił Zbrojnych Ukrainy, do zdarzenia doszło na "jednej z kluczowych linii frontu".

Piątkowe spotkanie Donalda Trumpa i Władimira Putina zapowiadane było jako ważny krok w kierunku pokoju w Ukrainie, ale zamiast zawieszenia broni i zapowiedzi rozmów pokojowych przyniosło jedynie kolejne wątpliwości. Do tego rosyjski prezydent został przywitany przez swojego amerykańskiego odpowiednika czerwonym dywanem, oklaskami i poklepywaniem po plecach, co z punktu widzenia Kijowa z pewnością nie wyglądało najlepiej. Nic więc dziwnego, że ukraińscy żołnierze robią swoje i kontynuują próby "wykurzenia" Rosjan ze swojego terytorium.
Operatorzy 429. Samodzielnego Pułku Systemów Bezzałogowych "Achilles" pochwalili się na swoim koncie na Facebooku, że podczas ostatniej akcji zniszczyli najnowszy rosyjski czołg T-90M Proryw. Dowództwo ukraińskie zaznacza, że to "najnowocześniejszy i najdroższy" czołg w służbie rosyjskich sił zbrojnych, przyjęty do służby w 2020 roku, a jego koszt szacowany jest na około 4,5 mln dolarów. Jak czytamy we wpisie: "Rosyjski czołg został zaatakowany przy użyciu dronów FPV, które unieruchomiły go i zniszczyły".
Ukraińcy dopadli kolejny "cudowny czołg"
Przy okazji ukraińscy żołnierze unieruchomili również inny czołg ukryty w pasie leśnym, wieloprowadnicową wyrzutnię rakietową BM-21 Grad, opancerzony pojazd Tiger oraz ciężarówkę KAMAZ. Warto też zaznaczyć, że to nie pierwszy T-90M na koncie jednostki "Achilles", bo w marcu tego roku zniszczyła ona jeden egzemplarz w obwodzie charkowskim i uszkodziła kolejny, a w sierpniu 2024 roku ukraińscy spadochroniarze zdobyli T-90M w obwodzie kurskim, który szybko naprawili i wysłali do boju, chociaż ich opinia o zdobytym sprzęcie jest jednoznaczna:
Niezrównanie nieskuteczny zarówno w ataku, jak i obronie.
Podobnego zdania są zresztą Rosjanie, bo chociaż T-90M Proryw nazywane są "cudownymi czołgami Putina" (rosyjski prezydent nie mógł się ich nachwalić jako "jednych z najlepszych na świecie"), wielokrotnie udowadniały już, że mają swoje problemy… bardzo dużo problemów.
T-90M oznaczany także kryptonimem Proryw-3 to najnowocześniejsza modyfikacja czołgu T-90, po raz pierwszy zaprezentowana w 2017 i wprowadzona do służby w 2019 roku. Charakteryzuje się nową spawaną wieżą ze wzmocnionym pancerzem reaktywnym ERA (w miejsce starszego systemu Kompakt-5 dostał nowy system Relikt), który zwiększa ochronę przed pociskami kumulacyjnymi czy nowszymi zachodnimi pociskami APFSDS, używanymi w m.in. czołgach Leopard 2A6.
Główne uzbrojenie T-90M to ulepszona armata 2A46M-4, która jest celniejsza o ok. 20 proc. niż działo wcześniejszych wersji T-90. To wynik zastosowania m.in. nowych systemów kontroli ognia Kalina, przyspieszających proces wynajdywania celowania i strzelania za pomocą systemu "hunter-killer". Czołg wyposażony jest w silnik V-92S2F o mocy 1130 KM, który pozwala osiągnąć prędkość maksymalnie 60 km\h.
Front zweryfikował możliwości T-90M
To jednak tylko teoria, bo podczas wojny w Ukrainie wiele razy widzieliśmy, jak te "niezniszczalne" czołgi niszczone są przez wielokrotnie tańsze wyposażenie. Wystarczy tylko przypomnieć pierwszy zniszczony T-90M, który padł po trafieniu szwedzkim granatnikiem Carl Gustav za 20 tysięcy dolarów czy kolejne wysyłane do piachu przez tanie drony FPV.
Nie bez przyczyny zresztą Kreml próbował co najmniej dwóch sposobów dodatkowej ochrony tych czołgów, tzn. najpierw widzieliśmy T-90M Proryw wyposażony w klatki przeciwdronowe, a później dwie symetrycznie umieszczone stalowe płyty po bokach wieży. Ba, w listopadzie ubiegłego roku widzieliśmy chyba najbardziej nieoczekiwaną modyfikację tej wojny (chociaż z wytłaczankami po jajkach trudno konkurować), a mianowicie… cegły budowlane w miejsce modułów reaktywnego pancerza wybuchowego (ERA).