Małopolski Piknik Lotniczy w Krakowie

Na Lotnisko Rakowice-Czyżyny powrócił Małopolski Piknik Lotniczy. Podczas tegorocznej, czternastej edycji, imprezy jedno z najstarszych lotnisk w Europie znów rozbrzmiewało graniem silników lotniczych, napędzających samoloty mistrzów akrobacji.

Mi-24 nad lotniskiem w Czyżynach
Mi-24 nad lotniskiem w CzyżynachWojtek PłonkaINTERIA.PL

Małopolski Piknik Lotniczy to nie tylko święto pilotów i pasjonatów lotnictwa, ale też przede wszystkim impreza dla całych rodzin, która, miejmy nadzieję, znalazła stałe miejsce wśród krakowskich imprez kulturalnych.

Piknik to największa lotnicza impreza w południowej części Polski. W tym roku pojawiła się czołówka pilotów akrobacyjnych z Jurgisem Kairysem i Arturem Kielakiem na czele. Oprócz akrobacji lotniczej można zobaczyć samoloty historyczne w dynamicznych przelotach i pokazy samolotów wojskowych.

Prócz latających maszyn na XIV Małopolskim Pikniku Lotniczym było można zobaczyć w locie repliki samolotów z okresu Wielkiej Wojny. Krakowskie Muzeum Lotnictwa Polskiego ma największą na świecie kolekcję oryginalnych samolotów z okresu I wojny światowej. - Na całym świecie zachowało się z okresu pionierskiego lotnictwa i czasu I wojny światowej ok. 70 samolotów, z czego 13 znajduje się w krakowskim muzeum, właściwie wszystkie w egzemplarzach pojedynczych, tak jak jedyny zachowany niemiecki Roland D.VI., czy najcenniejszy samolot z okresu Wielkiej Wojny na świecie - brytyjski Sopwith Camel. Ich akurat zachowało się pięć, przy czym nasza maszyna ma udokumentowaną historię właściwie dzień po dniu. Zestrzelono z niej 11 samolotów niemieckich - mówi dr Krzysztof Mroczkowski, główny inwentaryzator Zbiorów MLP.

Małopolski Piknik Lotniczy

Na Lotnisko Rakowice-Czyżyny powrócił Małopolski Piknik Lotniczy. Podczas tegorocznej, czternastej edycji, imprezy jedno z najstarszych lotnisk w Europie znów rozbrzmiewało graniem silników lotniczych, napędzających samoloty mistrzów akrobacji.

Kolejnym typem śmigłowca, jaki został zaprezentowany, będzie Mi-2. Jest to lekki śmigłowiec wielozadaniowy, napędzany dwoma silnikami turbinowymi GTD-350 opracowany na początku lat 60. w ZSRR. W 1964 przekazano produkcję licencyjną śmigłowca i silnika do Polski. Pierwsze seryjne egzemplarze wyprodukowano w 1965. Przez wiele lat Mi-2 był najpowszechniej występującym w Polsce typem śmigłowca. Powstały liczne wersje wojskowe Mi-2: transportowo - sanitarna, pasażerska, szkolna, ratownicza, szturmowe i do rozpoznania skażeń chemicznych i fotogrametryczna. Dziś są używane głównie do szkolenia pilotów na śmigłowce dwusilnikowe, transportu i rozpoznania pola W lotnictwie cywilnym Mi-2 w dalszym ciągu są eksploatowane jako transportowe, pasażerskie i patrolowe. Latają też w lotnictwie policji.
Główne uzbrojenie polskich Mi-24 - czterolufowe działko kal. 23 mmAnna KuzakINTERIA.PL
Lotnictwo Wojsk Lądowych zaprezentowało dwa śmigłowce bojowe Mi-24. Mil Mi-24 to ciężki śmigłowiec szturmowy, skonstruowany w ZSRR pod koniec lat 60. Prototyp oblatano w 1969, do produkcji wszedł na początku lat 70. Załoga składa się z pilota, operatora uzbrojenia (mogącego również pilotować śmigłowiec) i technika pokładowego. W kabinie ładunkowej mieści się 8 żołnierzy desantu. Mi-24 wsławiły się udziałem w wojnach m .in. w Afganistanie, Czeczenii, Iraku, na Bałkanach, w Sierra Leone, Kongo, Sudanie, Nikaragui i Syrii. Dziś w Rosji produkowana jest udoskonalona wersja, oznaczona Mi-35M. Napęd stanowią dwa silniki turbowałowe TW3-117W o mocy 2200 KM. Uzbrojenie to czterolufowy karabin maszynowy JakBkal. 12,7 mm i wyrzutnie rakiet niekierowanych i kierowane pociski przeciwpancerne 9M114 Kokon, także zasobniki strzeleckie i bomby przenoszone pod skrzydłami. W Polsce eksploatowane są wersje Mi-24D oraz Mi-24W, różniąca się od D nowocześniejszym zestawem uzbrojenia rakietowego i systemem kierowania ogniem. Stacjonują 49 Bazie Lotniczej w Pruszczu Gdańskim i 56 Bazie Lotniczej w Inowrocławiu, należących do 1. Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych. Mi-24W przeszły modernizację, polegającą na przystosowaniu kabin do używania gogli noktowizyjnych, instalacji nowej awioniki i wyposażenia do szybkiego desantowania. Mi-24 są przeznaczone do bezpośredniego wsparcia wojsk lądowych, zwalczania pojazdów opancerzonych, współpracy z wojskami specjalnymi i osłony operacji Combat Search and Rescue (CSAR), czyli ewakuacji załóg lotniczych zestrzelonych nad terenem nieprzyjaciela. Polskie Mi-24 wchodziły w skład kontyngentów w Iraku i Afganistanie, gdzie operowały w bardzo trudnych warunkach klimatycznych i terenowych. Ich zadaniem jest też przechwytywanie i ewentualne zwalczanie wolno lecących celów powietrznych, czyli lekkich samolotów i śmigłowców, które naruszyły strefy zakazu lotów, wyznaczone przy okazji ważnych wydarzeń, jak np. szczyt NATO. Mimo, iż Mi-24 to konstrukcja pochodząca
Wiatrakowiec XenonAnna KuzakINTERIA.PL
Latająca replika samolotu Nieuport 17Anna KuzakINTERIA.PL
Jako-18, 2-miejscowy samolot szkolno – treningowy, poprzednik Biesa i następca UT-2, skonstruowanego w 1937 przez A. Jakowlewa, na którym szkolili się polscy piloci w ZSRR i Ludowym Lotnictwie Polskim po wojnie. Jak -18 został skonstruowany w 1946, rok później uruchomiono produkcję seryjną, która trwała 10 lat. W ZSRR i na Węgrzech zbudowano 5680 egzemplarzy. W Polsce używane były w latach 1950 – 1978 w lotnictwie wojskowym i w aeroklubach. Produkowano też wersję Jak-18U z kołem przednim, Jak-18A z silnikiem AI-14, 4-miejscowy Jak-18T, oraz 1-miejscowe akrobacyjne Jak-18P, PM i PS. W 1975 powstał wywodzący się z nich akrobacyjny Jak-50, napędzany silnikiem M-14, a w 1978 2-miejscowy szkolny Jak-52.
Jak-3 był jednym z najlepszych radzieckich samolotów myśliwskich II wojny światowej. Samoloty te były napędzane silnikami rzędowymi WK-105PF2 i WK-107A. W oparciu o konstrukcję jego płatowca po II wojnie światowej powstał dwumiejscowy samolot szkolno-treningowy Jak-11. Jak-3U R2000 to modyfikacja samolotu Jak-11, napędzana silnikiem gwiazdowym P&W R2000, będąca nawiązaniem do prototypu wesji Jak-3U napędzanej silnikiem gwiazdowym, która nie weszła do produkcji seryjnej.
Wiatrakowce Xenon w locie nad pasemWojtek PłonkaINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas