Nie tylko latające kartony. Ukraina ma też eksperymentalne drony naziemne

Daniel Górecki

Daniel Górecki

Aktualizacja

W najbliższym czasie Rosjanie będą musieli uważać nie tylko na śmiercionośne drony-kamikadze z kartonu, ale i bezzałogowe pojazdy naziemne, bo Ukraina zaprezentowała właśnie kilka ciekawych modeli.

Ukraina stawia na drony. Teraz czas na naziemne
Ukraina stawia na drony. Teraz czas na naziemne Mychajło Fedorow/facebook.com/mykhailofedorov.com.uaFacebook

Drony lądowe nie wzbudzały dotąd takiego zainteresowania jak ich latające (obecne na ukraińskim froncie od samego początku inwazji) czy pływające (o których głośno zrobiło się niedawno za sprawą udanych ataków na mosty oraz rosyjskie okręty i tankowce) odpowiedniki, ale wydaje się, że będziemy o nich słyszeć coraz częściej. Jakiś czas temu mogliśmy zobaczyć w akcji nowe ukraińskie zdalnie sterowane rozwiązania do układania min oraz rozminowywania terenu (ONZ ogłosiła niedawno, że Ukraina jest najbardziej zaminowanym krajem na naszej planecie), a teraz dołączają do nich kolejne eksperymentalne urządzenia.

Ukraina stawia na drony. Teraz naziemne

Jak przekonują UNITED24, czyli platforma społecznościowa do zbierania funduszy, zainicjowana przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego oraz minister Mychajło Fedorow, którego kompetencje obejmują innowacje i transformację cyfrową, Ukraina poczyniła w ostatnich miesiącach ogromne postępy w zakresie jednostek bezzałogowych, rozszerzając swoją działalność o platformy lądowe. Na oficjalnych kanałach organizacji i wspomnianego ministra pojawiły się zdjęcia testowanych właśnie rozwiązań, w tym wybuchających czy wyposażonych w wieżyczki strzeleckie.

A przynajmniej części z nich, bo jak wyjaśnia Fedorow, ukraińskie siły w ramach specjalnego projektu Brave1 (inspirowanego amerykańskim Defense Innovation Unit) sprawdzają właśnie bojowo aż 25 dronów wyposażonych w różne funkcje. Co prawda minister z oczywistych powodów nie zdecydował się na wyjaśnienie konkretnych możliwości tych bezzałogowych pojazdów naziemnych, ale wiele można się dowiedzieć z samych fotografii.

Ukraińska armia testuje eksperymentalne drony naziemne

Jedna przedstawia egzemplarz z kamerą i czymś, co wygląda jak wieżyczka strzelecka oraz podajnik amunicji, inny wyposażony jest w duże koła i silnie opancerzony, kolejny ma gąsienice zamiast kół, co sugeruje misje w trudnym terenie, a jeszcze kolejne szereg anten czy pociski moździerzowe.

Jak wyjaśnił rzecznik Brave1 w odpowiedzi na pytania Insidera, niektóre z testowanych dronów lądowych powinny zostać wdrożone w ciągu maksymalnie dwóch do trzech tygodni, więc nie mówimy o rozwiązaniach na przyszłość, ale odpowiadających na aktualne problemy ukraińskiej armii.

Warto przy okazji dodać, że zgodnie z ostatnim przemówieniem Wołodymyra Zełenskiego, Ukraina planuje w ogóle znacznie zwiększyć wielkość krajowej produkcji broni potrzebnej do odparcia rosyjskiej agresji, a trwają też prace nad lokalizacją produkcji komponentów do dronów na terenie Ukrainy.

- Produkujemy na Ukrainie haubice, pociski, drony, rakiety, pojazdy opancerzone. Zwiększamy produkcję, jak to tylko możliwe. Ukraina może to zrobić - mówił ukraiński prezydent.

Szkoccy hodowcy owiec sięgają po nowego ochroniarzaAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas