Nikt nie wie, co potrafi. Tajemniczy dron na chińskim niebie

W chińskim serwisie społecznościowym Weibo pojawiło się nagranie, które z miejsca zwróciło uwagę zarówno analityków obronnych, jak i entuzjastów technologii wojskowej. Oglądamy na nim bowiem zupełnie nowy, nieznany opinii publicznej bezzałogowy statek powietrzny.

W chińskim serwisie społecznościowym Weibo pojawiło się nagranie, które z miejsca zwróciło uwagę zarówno analityków obronnych, jak i entuzjastów technologii wojskowej. Oglądamy na nim bowiem zupełnie nowy, nieznany opinii publicznej bezzałogowy statek powietrzny.
To sekretny projekt Chin. Nikt nie wie, co naprawdę potrafi /BigBreakingWire @BigBreakingWire (screen z nagrania) /Twitter

Dopiero co pisaliśmy o tym, że Chińczycy może i mają spory problem z radzeniem sobie z rojami dronów, ale jednocześnie regularnie opracowują kolejne innowacyjne bezzałogowce. Jak choćby modele, które mogą dzielić się w powietrzu na kilka jednostek, aby utrudnić zadanie systemom obronnym przeciwnika. To lekcja, którą na przykładzie wojny w Ukrainie odrobiły chyba wszystkie armie świata, wprowadzając do służby nie tylko drony powietrzne, ale i lądowe oraz wodne. 

Reklama

Dziś mamy zaś okazję zobaczyć w akcji kolejny projekt z Państwa Środka, bo na platformie społecznościowej Weibo pojawiło się nagranie z tajemniczym bezzałogowym samolot w układzie konstrukcyjnym latającego skrzydła, co wywołało liczne dyskusje i spekulacje dotyczące jego pochodzenia oraz możliwości. Choć dokładna data i miejsce nagrania pozostają nieujawnione, niektórzy eksperci sugerują, że może to być CS-5000T - model od dłuższego czasu utrzymywany w ścisłej tajemnicy. 

Chiny mają nowy tajemniczy dron

CS-5000T jest postrzegany jako demonstrator technologii lub koncepcyjny projekt przyszłego drona bojowego o właściwościach stealth. Układ latającego skrzydła - bezogonowy, bez wyodrębnionego kadłuba oraz usterzenia - pozwala na maksymalne zmniejszenie oporu powietrza, zwiększając tym samym prędkość jednostki. Znacznie zmniejsza też powierzchnie, które mogą odbijać fale radaru, przez co obiekt jest trudniejszy do wykrycia.

Warto tu wspomnieć, że z jego aerodynamicznej efektywności oraz charakterystyki utrudniającej wykrycie korzystają choćby amerykański bombowiec B-2 Spirit czy nowy hybrydowy dron DARPA - XRQ-73, którym agencja pochwaliła się w czerwcu tego roku. Wygląda więc na to, że Chiny mocno postawiły ostatnio na poprawienie swoich możliwości w zakresie operacji wywiadowczych i bojowych.

Co potrafi CS-5000T?

Szczegóły dotyczące tej jednostki są bardzo skąpe i dopóki nie doczekamy się oficjalnego potwierdzenia oraz ujawnienia specyfikacji technicznej, możemy się tylko domyślać. Zwłaszcza że chińskie wojsko nie skomentowało pojawiających się spekulacji, a szczegóły dotyczące rozwoju, zamierzonego zastosowania lub potencjalnego wdrożenia tego samolotu pozostają ściśle tajne.

Wszystko to zwiększa zainteresowanie i ciekawość analityków militarnych, którzy są szczególnie zaintrygowani potencjałem CS-5000T w kontekście wpływu na przyszłe strategie wojny powietrznej

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Drony | Chiny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy