Nowa broń wchodzi do seryjnej produkcji. Może dać Rosji przewagę

Rozpoczyna się seryjna produkcja hipersonicznego pocisku manewrującego Cyrkon. Chińskie media ogłosiły go "bronią absolutną".

article cover
Ministerstwo Obrony Federacji RosyjskiejTwitter

O rozpoczęciu produkcji poinformował w sobotę 20 sierpnia minister obrony Federacji Rosyjskiej Siergiej Szojgu. Przemawiając na Moskiewskim Międzynarodowym Forum Wojskowo-Technicznym Armia 2022 powiedział, że w rzeczywistości Cyrkon został już przyjęty do służby w armii rosyjskiej.

Pociski hipersoniczne są częścią broni nowej generacji

Prezydent Rosji Władimir Putin podczas przemówienia w 2018 roku ogłosił, że pociski mogą ominąć tarczę antyrakietową Stanów Zjednoczonych i uderzyć w każde miejsce na świecie. Po udanych testach 24 grudnia 2021 roku podkreślił, że to "wielkie wydarzenie" w życiu Rosji.

Ostatnie próby miały miejsce 24 maja 2022 r., podczas których pocisk wystrzelono z Morza Barentsa do celu na Morzu Białym. Nagranie opublikowano na Telegramie. Dwa miesiące później ogłoszono, że Cyrkon przyjęty zostanie do Marynarki Wojennej do końca 2022 r., co Władimir Putin potwierdził podczas obchodów Święta Marynarki Wojennej 31 lipca.

Który okręt otrzyma pociski Cyrkon?

Według analityków, jako pierwszy pociski 3M22 Cyrkon ma otrzymać atomowy okręt podwodny Krasnojarsk. Jego wyposażenie stanowią m.in. pociski Oniks i Kalibr. Okręt Krasnojarsk 885M Jasień-M jest zmodernizowaną wersją 885 Jasień.

Oprócz niego we Flocie Północnej pływają Siewierodwińsk i Kazań.

Pocisk jest kartą przetargową rosyjskich wojsk

Chińskie media ochrzciły pocisk Cyrkon "bronią absolutną" praktycznie niewrażliwą na systemy obrony powietrznej.

Według danych pocisk Cyrkon ma osiągać prędkość  około 9 machów i zasięg ponad 1000 km. Dzięki pochłanianiu fal radiowych i hipersonicznej prędkości jest niezwykle trudny do przechwycenia (o ile w ogóle możliwy). Do celu ma docierać tak szybko, że przeciwnik nie będzie miał czasu na reakcję. Według niektórych opinii w ciągu 30 minut może zatopić amerykański lotniskowiec.

Czytaj także:

Kapadocja. To nie efekty specjalne, ta bajkowa kraina istnieje naprawdę Interia.tv
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas