Nowy najlepszy czołg świata? Brytyjski Challenger 3 podnosi poprzeczkę

Najnowszy brytyjski czołg podstawowy wciąż znajduje się w fazie testów. Jego możliwości w pewnej istotnej dziedzinie o ponad 25 proc. przewyższają jednak inne współczesne maszyny. Jakie innowacje techniczne kryje w sobie brytyjska maszyna? I czy Challenger 3 pokona Abramsa stając się nowym najlepszym czołgiem świata?

Brytyjczycy uznali, że ich czołg podstawowy - Challenger 2, wymagał odświeżenia. Z tego powodu postanowili we współpracy z niemieckim Rheinmetall stworzyć modernizację, którą można w zasadzie uznać za całkowicie nową maszynę. Challenger 3 ma w założeniu zniwelować wszystkie wady poprzednika, ale czy to w ogóle realne?

Poprzednie wersje Challengera trapiło wiele mankamentów

Rodzina czołgów Challenger od samego początku poddawana była sporej krytyce. Pierwszy wariant czołgu uznawany był za mało mobilny i zbyt ciężki. Dodatkowo w trakcie zawodów NATO w 1987 roku okazał się najgorszy spośród czterech nowoczesnych czołgów podstawowych sojuszu, poza nim w konkurencji brały udział czołgi Leopard 2, Leclerc i Abrams. 

Reklama

Mimo tych wad Challengery 1 doskonale sprawdziły się podczas konfliktu w Zatoce Perskiej, kiedy zniszczyły 300 irackich pojazdów opancerzonych, nie tracąc przy tym ani jednej własnej maszyny. Za największą ich zaletę uznano wtedy opancerzenie oraz uzbrojenie.

Challenger 2 w 2001 roku całkowicie zastąpił wcześniejszy model w brytyjskiej armii. Miał on docelowo zniwelować wady poprzednika, ale przy tym zachować pewien stopień kompatybilności wstecznej z Challengerem 1. Brytyjczykom nie udało się jednak stworzyć maszyny, która w pełni spełniałaby wymogi współczesnego pola walki. Nowy czołg wciąż był zbyt mało mobilny - miał słaby silnik, a nietypowe wymaganie co do kompatybilności wstecznej w przyszłości stało się zmorą brytyjskich pancerniaków. W czołgu wykorzystano armatę L30A1 będąca rozwinięciem konstrukcji z poprzednika. Działo posiada gwintowaną lufę, co wymaga stosowania odmiennej amunicji niż w reszcie NATO-wskich konstrukcji, które posiadają armaty gładkolufowe i posługują się zunifikowanym standardem pocisków.

Fabryka produkująca lufy do tych nietypowych armat już nie działa. Przez to Brytyjczycy zostali z nie lada problemem. Zdaniem Ukraińców, którzy intensywnie używają Challengerów 2, ich lufy nadają się do wymiany już po 500 strzałach, w tej sytuacji brak ich produkcji jest bardzo poważną niedogodnością.

Challenger 3 może atakować cele oddalone o nawet 5 kilometrów

Najnowszy brytyjski czołg podstawowy ma posiadać armatę L55A1, która jest ulepszoną wersją długolufowej armaty od Rheinmetall o kalibrze 120 mm. Bardzo podobny model stosowany jest między innymi w czołgach Leopard 2 od wariantu A6. Dla porównania amerykańskie Abramsy wykorzystują licencjonowaną wersję krótszej armaty od Rheinmetall - L44.

Zastosowanie armaty długolufowej w połączeniu z najnowszą amunicją przeciwpancerną DM73 gwarantuje Challengerowi 3 bardzo dobre zdolności pod kątem rażenia oddalonych celów. Na próbnych strzelaniach Brytyjczykom udało się celnie i przede wszystkim skutecznie porazić cel znajdujący się 5 tys. metrów od czołgu

Nowe uzbrojenie Challengera 3 wyeliminuje jedne z największych wad poprzednika, czyli problemy z dostępnością luf i niekompatybilność ze standardową amunicją NATO.

Czym jeszcze charakteryzuje się najnowsza brytyjska konstrukcja?

Challenger 3 ma być o jedną tonę cięższy od swojego poprzednika. Zastosowana jednak w nim będzie ulepszona jednostka napędowa z lepszym chłodzeniem. Dzięki temu czołg ma móc rozpędzić się do 60 km/h. 

Pojazd ma być wyposażony w nowoczesny system obrony aktywnej Trophy i ulepszony pancerz wewnętrzny oraz zewnętrzny, które bardzo mocno zwiększą jego przeżywalność na polu bitwy. Oprócz tego projekt zakłada także zamontowanie w maszynie nowoczesnych przyrządów elektrooptycznych, Challenger 3 dostanie m.in. celowniki termowizyjne dowódcy i celowniczego z automatycznym śledzeniem celu. Czołg ma być zdolny do ciągłego wyszukiwania celów na szerokim obszarze. Maszyna otrzyma również nowy system kontroli ognia.

Czołg ma wejść do produkcji w 2025 roku i do 2027 osiągnąć wstępną gotowość operacyjną

Czy Challenger 3 to nowy najlepszy czołg na świecie?

To czy Challenger 3 będzie lepszym czołgiem od Abramsa zależy przede wszystkim od tego, w jakich kryteriach zamierzamy je oceniać. Jeśli chodzi o siłę ognia i jego zasięg to Challenger będzie dysponował lepszą armatą od najnowszej wersji Abramsa, czyli M1A2SEPv3. Jego zasięg prowadzenia skutecznego ognia będzie o około 25% większy niż w przypadku Abramsa i innych współczesnych konstrukcji.

Jeśli chodzi o kwestie związane z opancerzeniem to trudno w tym miejscu w jakikolwiek sposób ocenić obie maszyny, gdyż parametry ich pancerza nie są znane. Można jednak spodziewać się, że najpewniej będą dość zbliżone. 

W kwestii świadomości sytuacyjnej oraz łączności to najnowszy Abrams dysponuje lepszymi i bogatszymi w funkcje systemami i jest prawdziwym wzorcem w tej dziedzinie. Podobnie jeśli chodzi o mobilność. Amerykański czołg jest szybszy i bardziej mobilny od Challengera, choć obie te konstrukcje wyprzedza w tej dziedzinie m.in. niemiecki Leopard 2.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Wielka Brytania | Challenger 2 | czołg
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy