ONZ ostrzega: ataki Rosjan na ukraińską elektrownię jądrową zagrożeniem dla Ziemi

Rosjanie naprawdę są gotowi to zrobić - doprowadzić do nuklearnego Armagedonu atakując ukraińskie elektrownie jądrowe. Organ ONZ nadzorujący energetykę jądrową ostrzega przed groźbą "globalnej katastrofy nuklearnej".

Putin wie, że pięć elektrowni atomowych na terenie Ukrainy to doskonały cel. I tym może zaszachować Europę
Putin wie, że pięć elektrowni atomowych na terenie Ukrainy to doskonały cel. I tym może zaszachować Europęmateriały prasowe

Rosjanie nie muszą zrzucać bomb atomowych, aby uderzyć w Europę. Wystarczy, że zaatakują ukraińskie elektrownie atomowe i wywołają falę śmiertelnego skażenia. Wyraźnie ten pomysł chodzi Władimirowi Putinowi po głowie, o czym świadczą ostatnie wydarzenia. Wszystko zaczęło się od ostrzeżenia, które wypowiedział Rafael Mariano Grossi, dyrektor generalny Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (organu nadzorowanego przez ONZ).

Jestem bardzo zaniepokojony ostrzałem największej elektrowni jądrowej w Europie. Całkiem realne jest ryzyko katastrofy jądrowej, która może zagrozić nie tylko Ukrainie, ale także innym krajom
Rafael Mariano Grossi, dyrektor generalny Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (organu nadzorowanego przez ONZ)

Dyrektor Gross ostrzegł świat, że walki w pobliżu elektrowni atomowych grożą wprost "katastrofą nuklearną". Dzień później Rosjanie jakby w odpowiedzi na jego słowa wystrzelili kilka rakiet na elektrownie atomową w Zaporożu. I zaczęło być naprawdę groźnie.

Atak na elektrownie atomowe czyli najnowsza "broń Rosjan"

W sprawie wystrzelenia rakiet na elektrownię w Zaporożu własne oświadczenie wydała ukraińska firma Energoatom. Ukraińcy nie mają złudzeń - Rosjanie testują właśnie "nową broń", czyli ataki na ukraińskie elektrownie atomowe.

Wygląda na to, że celowali konkretnie w pojemniki z przetworzonym paliwem jądrowym, które są przechowywane na zewnątrz obok miejsca ostrzału
Ukraińska firma Elektroatom w portalu społecznościowym Telegram

Ukraińcy mają pięć elektrowni atomowych (wśród nich niesławny Czarnobyl), z których największą jest ta w Zaporożu.

Ukraina ma pięć elektrowni atomowych, w tym tę największą w Europie w Zaporożu / mapa: World Nuclear Association
Ukraina ma pięć elektrowni atomowych, w tym tę największą w Europie w Zaporożu / mapa: World Nuclear AssociationTwitter

Rosjanie dobrze wiedzą, że skuteczny atak na elektrownię jądrową oznaczać może katastrofę nuklearna w wymiarze globalnym. Przed nową strategią Rosjan na wygranie wojny ostrzega także prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który działania Kremla nazwał "terrorem nuklearnym".

Atak na ukraińskie elektrownie atomowe czyli groźba zagłady

Uszkodzenie elektrowni atomowych w Ukrainie może spowodować eksplozję porównywalną do bomby atomowej, ale zdecydowanie o bardziej niszczycielskiej fali skażenia.

Najważniejsze konsekwencje ataku Rosji na ukraińskie elektrownie atomowe:

  • wyciek substancji radioaktywnych do środowiska (np. paliwo, chłodziwa, odpady z elektrowni jądrowych)
  • eksplozja (chemiczna bądź nuklearna)
  • promieniotwórcze skażenie środowiska, ludzi, żywności itp. na dużym obszarze wykraczającym poza terytorium Ukrainy

Eksperci od energetyki jądrowej ostrzegają, że fala przemieszczającego się powietrza powstała po zbombardowaniu bloków największej elektrowni w Zaporożu może oznaczać skażenie na skalę wręcz niewyobrażalną, nieporównywalną nawet z tą, która była po awarii w Czarnobylu w 1986 roku.

Promieniotwórcza chmura mogłaby zamieniać mijane tereny w skażoną ziemię, z której ludność musiałaby uciekać. Tak mogłaby wyglądać okrutna zemsta Putina na Europie za pomoc dla Ukrainy i sankcje nałożone na Rosję

Miraż nad BałtykiemKarol Kubak, Karol KubakINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas